Wróci nauczanie zdalne? Wiceminister edukacji: to minister zdrowia podejmuje decyzję
Czwarta fala epidemii przybiera na sile. Chorują nie tylko dorośli, ale także dzieci. Czy resort edukacji planuje wprowadzenie nauczania zdalnego? - Powtórzę to, o czym wielokrotnie mówił minister Czarnek: znamy mankamenty nauczania zdalnego. Chcemy uniknąć, póki to jest możliwe, sytuacji, w której ponownie zamknięto by szkoły - stwierdził w programie "Newsroom" WP wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. - Widzimy także w szkołach niestety wzrost zachorowań, ale decyzje co do ograniczeń, także w dziedzinie edukacji, tak naprawdę podejmuje przede wszystkim minister zdrowia. To on, wraz z premierem, mając Radę Medyczną u boku, widzą zagrożenia i decydują ewentualnie, jakie ograniczenia należy wprowadzić w poszczególnych dziedzinach życia. Jak na razie także Ministerstwo Zdrowia nie proponuje zamykania szkół i my z tego się cieszymy - dodał. Wiceminister stwierdził, że obecnie ponad 300 szkół przeszło w pełni na nauczanie zdalne, co stanowi "znikomy ułamek procenta wszystkich placówek w Polsce". W ponad 6 tysiącach placówek nauczanie zdalne wprowadzono dla jednej lub dwóch klas. - Niestety widzimy, że ta liczba zwiększa się w ostatnich dniach. Tak, jak widać zwiększającą się skalę epidemii w całym kraju, tak ma to także odzwierciedlenie w skali zachorowań wśród uczniów - przyznał Dariusz Piontkowski.