Wraca stara metoda oszustów. Wystawiają fałszywe mandaty
Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) ostrzega: na ulicach pojawiły się kolejne przypadki stosowania dawno niewykorzystywanej na szerszą skalę metody na wyłudzenie pieniędzy. Są informacje, że za wycieraczkami pojazdów kierowcy znów mogą znaleźć się nieprawdziwe mandaty z kodem QR. Jego zeskanowanie może drogo kosztować.
Aby uwiarygodnić taki "mandat", obok kodu QR zostało umieszczone logo policji i straży miejskiej. Oszuści wykorzystujący tą metodę uaktywnili się ostatnio w stolicy.
"Mieszkańcy Warszawy znajdują za wycieraczkami samochodów kartki informujące o naruszeniu przepisów prawa o ruchu drogowym zawierające kod QR. Wiadomość rzekomo zostawiona jest przez straż miejską" - informuje NASK w wydanym komunikacie.
Kod QR prowadzi do fałszywej strony łudząco przypominającą witrynę internetową policji. "Użytkownik może na niej nie tylko zapoznać się z wysokością "mandatu", ale także opłacić go, podając dane karty kredytowej" - przestrzega NASK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: bezmyślność na autostradzie. Pieszy łapał "stopa" na A4
Uwaga na fałszywe mandaty. Policja apeluje
Podanie danych karty kredytowej może skończyć się przelaniem części dostępnych środków na zewnętrzne konto bankowe, które nie należy do żadnej państwowej instytucji, a do oszustów.
Policja apeluje, by zachować ostrożność i każdy przypadek oszustwa zgłaszać organom ścigania. Funkcjonariusze już badają sprawę fałszywych mandatów.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP