Zwrot akcji ws. Karpińskiego. Jest ruch prokuratury
Prokuratura odrzuciła wniosek o uchylenie aresztu wobec Włodzimierza Karpińskiego, uznając go za przedwczesny. Skierowała też do sądu wniosek o przedłużenie mu aresztu w śledztwie dotyczącym afery śmieciowej.
Zwrot akcji w sprawie Włodzimierza Karpińskiego. Jego adwokat wnioskował o uchylenie aresztu. Argumentował, że nie ma przeszkód do objęcia przez Karpińskiego mandatu europosła po ustąpieniu ze stanowiska Joanny Muchy.
Jednak w piątek prokuratura odrzuciła wniosek, uznając go za przedwczesny. Dodatkowo prokuratura, skierowała do sądu wniosek o przedłużenie mu aresztu w śledztwie dotyczącym afery śmieciowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odnosząc się do informacji o zamiarze objęcia przez Karpińskiego mandatu europosła prokuratura, wskazała, że zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego o obsadzeniu mandatu postanawia Marszałek Sejmu, natomiast postanowienie Marszałka Sejmu podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski". "Dlatego też prokurator nie uwzględnił wniosku o uchylenie tymczasowego aresztowania złożonego przez obrońcę Włodzimierza K., uznając go za co najmniej przedwczesny" - przekazał Dział Prasowy PK.
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do PE z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu.
Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju 2023 roku Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi - właśnie Karpińskiemu.
Karpiński od lutego w areszcie w związku z aferą śmieciową
Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.
We wrześniu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że Karpiński pozostanie w areszcie co najmniej do 24 listopada. Prokuratura chce przedłużenia stosowania tego środka zapobiegawczego.
Wcześniej w tym samym śledztwie zatrzymano b. szefa Pracodawców RP Rafała Baniaka pełniącego w latach 2011-2015 funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, który również po usłyszeniu zarzutów na wniosek prokuratora został aresztowany (obaj zgodzili się na podawanie nazwisk). Rafał Baniak opuścił areszt 29 sierpnia ze względu na stan zdrowia.
Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych.
Jak podaje prokuratura, wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł. Zarzuty obejmują przyjęcie przez Karpińskiego kwoty prawie 5 milionów złotych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Porządki po Ziobrze. Tak koalicja chce zmienić sądownictwo