Wpadł, bo nie miał maseczki. Został aresztowany
45-latek z Mrągowa przez blisko rok unikał aresztu. Wpadł przypadkiem w miniony weekend, gdy policjanci zwrócili mu uwagę, że powinien założyć maseczkę. Wówczas wyszło na jaw, że niezakryte usta i nos to niejedyne jego przewinienie.
Do zatrzymania doszło w sobotę w nocy na jednej ze stacji benzynowych w Mrągowie. Pełniący służbę policjanci po godz. 3 zauważyli mężczyznę, który nie zastosował się do obowiązku noszenia maseczki.
Podczas interwencji funkcjonariusze sprawdzili dane 35-latka w policyjnej bazie. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany. Niemal rok wcześniej wdarł się do obcego domu, a dzień później bez zgody właściciela wszedł na nieswoją posesję, której nie chciał opuścić.
Sąd Rejonowy w Piszu nałożył za to na niego 1400 zł grzywny. Gdy mężczyzna nie zapłacił wskazanej kwoty, grzywna została zamieniona na 45 dni pozbawienia wolności. 45-latek jednak nie stawił się do odbycia kary.
Zobacz też: podsumowanie policyjnej akcji "Znicz". Ten rok był wyjątkowy
W trakcji interwencji policjanci wykonali też badanie alkomatem. Okazało się, że mężczyzna ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 45-latek najpierw został przewieziony do policyjnego aresztu, a następnie do zakładu karnego.
Brak maseczki. Policja wystawia mandaty
Jak informuje policja, w miniony weekend tylko na Warmii i Mazurach za brak maseczki wystawiono 130 mandatów. Wobec 17 osób zostały skierowane wnioski o ukaranie do sądu.
Zobacz też:
Źródło: Policja Warmińsko-Mazurska