Wpadka w ukraińskim arkuszu maturalnym? Nie przetłumaczono odpowiedzi
Zdjęcie arkusza egzaminacyjnego ze środowej ukraińskiej matury z języka polskiego udostępnił na Twitterze jeden z dziennikarzy. Widać na nim, że w karcie na język ukraiński przetłumaczono jedynie polecenia do zadań. Odpowiedzi zaś pozostawiono w języku polskim.
Według środowych szacunków ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, do matury ukraińskiej w Polsce przystępuje ok. kilkanaście tysięcy osób. Szczegóły w tej sprawie szef MEiN ma omawiać w przyszłym e swoim odpowiednikiem w Ukrainie, ministrem Serhijem Szkarłetem.
Podczas środowej konferencji prasowej Czarnek podał też, że w polskich szkołach jest blisko 200 tysięcy dzieci i młodzieży ukraińskiej, z czego 140 tysięcy to dzieci w szkołach podstawowych, 20 tysięcy w szkołach ponadpodstawowych i 40 tysięcy w przedszkolach.
W środę 4 maja licealiści pisali egzamin maturalny z języka polskiego. Na nieprawidłowości w arkuszu egzaminacyjnym zwrócił uwagę na Twitterze Kuba Wróblewski, dziennikarz portalu WBC24.
"Ukraiński arkusz maturalny. Przetłumaczone jedynie polecenia. Dobra robota" - napisał, załączając zdjęcie arkusza.
Matury ukraińskie w Polsce. "Potrzebne jest pilne wypracowanie przepisów"
Przypomnijmy, że również w środę o konieczności usystematyzowania przepisów ws. ukraińskich matur mówiła wiceprezydent Warszawy. - Strona samorządowa chętnie przyłączy się do organizacji matur ukraińskich w Polsce, ale do tego potrzebne jest pilne wypracowanie przepisów - podkreśliła w środę wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Temat ten został poruszony na briefingu prasowym samorządowców, którzy wchodzą w skład rządowo-samorządowego zespołu ds. uchodźców z Ukrainy.
Wiceprezydent Warszawy wyjaśniła, że z początku ukraiński resort oświaty i nauki skłaniał się do wystawiania ocen opisowych. Jak dodała, o tym, że ukraińskie ministerstwo prawdopodobnie zmieni zdanie, samorządowcy dowiedzieli się w środę, a po raz pierwszy była o tym mowa podczas ubiegłotygodniowego roboczego spotkania z jego przedstawicielami.
Kaznowska zauważyła, że czasu jest bardzo mało. - My, oczywiście, jako strona samorządowa i organ tworzący dla placówek oświatowych w znakomitej większości przyłączymy się bardzo chętnie i będziemy pomagać w zorganizowaniu matur - zadeklarowała.
Ale, szanowni państwo, do tego potrzebne jest, i to pilnie, wypracowanie przepisów - podkreśliła wiceprezydent stolicy. - Nauczyciele polscy nie organizowali nigdy matur dla młodzieży spoza naszego kraju i nie ma pod to rozwiązań ustawowych, więc bezwzględnie pilnie należy je przygotować - powiedziała.
Zapytana, czy takie przepisy mogą znaleźć się w planowanym na koniec maja projekcie specustawy pomocowej, powtórzyła, że czasu jest niewiele, a kwestia matur dla młodzieży z Ukrainy pojawiła się na samym końcu środowego posiedzenia zespołu. - Byliśmy już po czasie, więc nie było dyskusji w tym obszarze. Będziemy dyskutować na kolejnych zespołach roboczych - dodała.
Matury ukraiński w Polsce o charakterze "organizacyjnym"
Szef polskiego MEiN wyjaśnił w środę, że pomoc Polski w przeprowadzeniu matur ukraińskich będzie miała przede wszystkich charakter organizacyjny.
- Jeśli ukraińskie matury organizowane przez państwo ukraińskie będą odbywały się w okresie wolnym w Polsce od zajęć, to będą do dyspozycji szkoły i uniwersytety. W porozumieniu z władzami uniwersytetów czy organami prowadzącymi będziemy mogli udostępniać pomieszczenia dla kilkunastu tysięcy maturzystów ukraińskich będących w Polsce w ukraińskim systemie oświaty oraz udostępnić sprzęt informatyczny konieczny do zdawania matury w trybie zdalnym - zapowiedział minister Czarnek.
Jak powiedział, Polska będzie także "służyła zatrudnianiem nauczycieli do opieki nad tymi egzaminami, pewnie przy współudziale państwa ukraińskiego".
Źródło: Twitter/PAP/Agnieszka Ziemska
Przeczytaj także: