Wpadka policji. Zarzuty ws. kampanii i znikających komentarzy
Uśmiechnięty dyrektor WORD (kandydat PiS w wyborach) prezentuje kamizelkę, a obok wdzięczy się dyrektor miejscowego pogotowia (również kandydat PiS). Kiedy pod zdjęciem opublikowanym przez policję w Białej Podlaskiej zarzucono promocję polityków, wszystkie nieprzychylne komentarze zniknęły. Część zdjęć także.
29.03.2024 | aktual.: 02.04.2024 07:59
W środę na profilu Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej na Facebooku pojawił się wpis o uroczystym przekazaniu 40 kamizelek taktycznych.
"Od dzisiaj policjanci bialskiej drogówki będą jeszcze bardziej widoczni na drodze. Trafiły bowiem do nich odblaskowe kamizelki taktyczne, które na ręce insp. Wojciecha Czapli Komendanta Miejskiego, przekazał dyrektor WORD Biała Podlaska Pan Wojciech Babicz" - poinformowała Policja Bialska na Facebooku.
Warto zaznaczyć na wstępie, że Wojciech Babicz nie zakupił ich z własnej kieszeni, tylko z budżetu Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Opublikowane przez policję zdjęcie przedstawiało zaś pięć osób: trzech policjantów w mundurach i dwie osoby cywilne. Ci ostatni to wspomniany wcześniej dyrektor WORD Wojciech Babicz oraz dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej Igor Dzikiewicz. Obaj panowie są kandydatami Prawa i Sprawiedliwości do Rady Miasta Biała Podlaska.
Na zdjęcie umieszczone na Facebooku szybko zareagował jeden z internautów. "Robicie kampanię w sposób sprzeczny z kodeksem wyborczym w budynku WORD, a fakt, iż jest tam także pański kolega Igor Dzikiewicz (kandydat na radnego), tylko to potwierdza. W pogotowiu te kamizelki były zamawiane, że pan dyrektor pogotowia się stawił i prężył pierś do zdjęcia?" - spytał Maciej Kuta, zwracając się w komentarzu do Wojciecha Babicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuta to bialski adwokat. W rozmowie z WP podkreśla, że popiera pomaganie policji, wojsku czy pogotowiu. - Poza tym bardzo cenię sobie osobiście bialską policję. Na co dzień spotykam się z ogromną kulturą funkcjonariuszy i ich zaangażowaniem w pracę - mówi.
- Ale uważam, że tego rodzaju akcje szkodzą tym policjantom, którzy na co dzień dla nas, mieszkańców, narażają swoje życie - ocenia Maciej Kuta.
Dyrektor WORD spodziewał się, że mogą być nieprzychylne komentarze
Jak wyjaśnił w rozmowie z WP dyrektor WORD Wojciech Babicz (2. miejsce na liście PiS do Rady Miasta w okręgu nr 2), o kamizelki starali się sami policjanci, a współpraca między jego instytucją, a komendą miejską, odbywa się przez cały rok. Po wybraniu wykonawcy, przymiarkach i realizacji indywidualnych potrzeb, 40 kamizelek dotarło w lutym do WORD w Białej Podlaskiej. Dyrektor dziś nie przypomina sobie, ile kosztowały, ale jak mówi, zamówienie odbyło się bezprzetargowo, bo nie była to duża kwota.
Na odebranie kamizelek komendant miejski policji wraz z naczelnikiem drogówki pofatygowali się do osobiście do siedziby WORD. Na koniec spotkania powstały pamiątkowe zdjęcia, które następnie przedstawiciele bialskiej policji opublikowali na Facebooku.
Wojciech Babicz w rozmowie z WP przyznał, że z racji tego, iż są wybory samorządowe, nigdzie nie opublikował tych zdjęć. Spodziewał się nieprzychylnych komentarzy. Stwierdził nawet, że zwrócił się z prośbą do dziennikarzy, którzy już opublikowali zdjęcie, aby je usunęli.
A skąd na zdjęciu znalazł się także dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej Igor Dzikiewicz? Wojciech Babicz odpowiedział WP, że Dzikiewicz jest byłym dyrektorem WORD-u. A na spotkanie został poproszony, aby omówić kwestie corocznego turnieju bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jednym z zadań ma być pierwsza pomoc.
Dyrektor pogotowia Igor Dzikiewicz (1. miejsce na liście PiS do Rady Miasta w okręgu nr 4) również przekonuje, że jego obecność na zdjęciu ma związek z organizowanym pod koniec kwietnia turniejem dla dzieci i młodzieży. - Zostałem zaproszony na spotkanie z policją w celu ustalenia programu tego turnieju. Dla mnie jednym z zadań jest ratownictwo medyczne, dlatego też tam byłem - powiedział w rozmowie z WP.
- I co tam panowie ustalaliście? - dopytujemy.
- Szczegóły podamy do wiadomości publicznej już niebawem - ucina Dzikiewicz.
Policja nie odpowiada na pytania
Rzeczniczka bialskiej policji nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla nie odpowiedziała na pytanie, czy policja powinna informować o przekazaniu kamizelek właśnie w taki sposób. Przekonuje za to, że KMP w Białej Podlaskiej współpracuje z samorządami i innymi instytucjami przez cały rok. "Informacje z tych działań również przez cały rok pojawiają się zarówno na stronie internetowej bialskiej komendy, jak też w mediach społecznościowych. Tak było i w tym przypadku" - poinformowała WP policjantka.
Jak policja wyjaśnia obecność na uroczystości Igora Dzikiewicza? Rzeczniczka nic nie wspomina o planowanym turnieju. "Inicjatywa dotycząca przekazania kamizelek odblaskowych funkcjonariuszom realizowana była już od ubiegłego roku, z ówczesnym dyrektorem WORD, który był obecny podczas przekazania kamizelek" - poinformowała nadkom. Salczyńska-Pyrchla.
Zdjęcie z uroczystości, które opublikowano na Facebooku szybko wymieniono. Zamiast pięciu panów, pojawiła się nowa fotografia, już ciasno skadrowana, na której znalazł się tylko komendant miejski oraz dyrektor WORD. Igor Dzikiewicz w tajemniczy sposób zniknął. Zwrócił na to uwagę jeden z komentatorów wpisu na Facebooku. "Oczywiście drugi kandydat w wyborach do Rady Miasta był akurat tego dnia tam przypadkiem i zupełnie przypadkiem pozował do zdjęcia, które zostało finalnie wycięte" - napisał jeden z internautów.
Rzeczniczka bialskiej policji nie odpowiedziała na nasze pytanie, dlaczego zdjęcie edytowano oraz dlaczego spod wpisu zniknęły krytyczne komentarze. W chwili pisania tego artykułu pod wpisem widniała informacja, że jest w nim aż 20 komentarzy. Ale żaden nie był widoczny.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl
Czytaj także: