Wolszczak: Bielicka zadziwiała pogodą ducha
Hanka Bielicka była wcieleniem energii i
dobrego humoru. Jeszcze na planie "Ja wam pokażę!", mimo choroby,
zadziwiała pogodą ducha - powiedziała Grażyna Wolszczak,
która zagrała w ubiegłym roku wspólnie z Bielicką w ekranizacji
powieści Katarzyny Grocholi.
03.03.2017 19:42
Bielicka zmarła w Warszawie w wieku 90 lat. Rola w "Ja wam pokażę!" była pierwszą rolą filmową pani Hani po 36 latach - powiedziała Grażyna Wolszczak. To było niezwykłe przeżycie dla nas wszystkich, że mogliśmy się z nią spotkać. To był zaszczyt - dodała.
Według Wolszczak Bielicka na planie filmu Denisa Delicia była dokładnie taka, jaką ją znamy ze sceny - bardzo otwarta, życzliwa dla wszystkich. Pomimo tego, że była już bardzo schorowana, znosiła dzielnie sceny, wyczerpujące nawet dla zdrowych ludzie. Emanowała nieprawdopodobną energią, niesamowitą pogodą ducha - zaznaczyła aktorka.
Na planie pani Hania odczuwała dużą tremę, ale trema ta trwała tylko do momentu, kiedy aktorka stanęła przed kamerą. Później do głosu dochodził już jej nieprawdopodobny instynkt aktorski. W "Ja wam pokażę!" grała jak marzenie - opowiada filmowa Judyta.
Wolszczak zapamiętała, że na filmowym planie Hanka Bielicka nie rozstawała się z małym radiem. Nosiła to radio wszędzie, gdyż chciała słuchać swojego ulubionego słuchowiska - powiedziała aktorka.