Wójt straci stanowisko, bo pobił 14-latka
Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił odwołanie i utrzymał w mocy warunkowe umorzenie na dwa lata postępowanie wobec Bogusława P., wójta Krynek, gminy na Podlasiu. Wójt oskarżony był o pobicie 14-latka. Wyrok jest prawomocny, co oznacza, że wójt straci stanowisko.
Sąd w Sokółce, jako sąd pierwszej instancji uznał w styczniu, że wójt jest winny, ale sprawę warunkowo umorzył na okres próby. Orzekł jednak obowiązek naprawienia szkody, w wysokości 300 zł, przez wójta wobec pokrzywdzonego chłopaka oraz świadczenie pieniężne - 2 tys. zł na cel społeczny.
Wójt złożył apelację, domagając się uniewinnienia. Odwołanie zostało oddalone przez białostocki Sąd Okręgowy jako "oczywiście bezzasadne".
Bogusław P. odpowiadał przed sądem za to, że w lipcu 2006 roku pobił 14-latka w odwecie za to, że ten miał spuścić powietrze z kół roweru syna samorządowca. Sprawę nagłośniła w mediach rodzina poszkodowanego 14-latka.
Wójt Krynek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Tłumaczył, że stanął w obronie synów, którzy mieli być przez chłopaka "prześladowani". Z obdukcji wynikało, że obrażenia, jakich doznał 14-latek, były niegroźne.
Bogusław P. jest wójtem Krynek od trzech kadencji. Kilka lat temu był już raz karany grzywną za pobicie. Tym razem wyrok oznacza, że straci stanowisko bo, według ordynacji wyborczej, warunkowe umorzenie postępowania kwalifikowane jest jako wyrok skazujący, a to oznacza wszczęcie procedury odwołania.
Stosowną uchwałę powinna podjąć rada gminy, jeśli tego nie uczyni w ustawowym terminie, mandat wójta powinien wygasić wojewoda.