Wójt Komańczy zdradza: grożono mi śmiercią i kalectwem

- Zagroził mi popełnieniem przestępstwa, którego następstwem byłaby śmierć mojej osoby lub moje trwałe kalectwo. Co gorsza, wspomnianą groźbą spowodowania trwałego kalectwa objął również osoby mi najbliższe, w tym moją matkę - powiedział podczas konferencji prasowej wójt gminy Komańcza Roman Bzdyk. Sprawa dotyczy biznesmena, który od jakiegoś czasu interesuje się terenami na obszarze gminy.

Policja policjant policjantka funkcjonariusz policji Wójt Komańczy zdradza: grożono mi śmiercią i kalectwem
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
oprac.  Ewa Walas

O sprawie poinformował regionalny dziennik informacyjny "Super Nowości". Wójt Komańczy w województwie podkarpackim poinformował, że grożono mu śmiercią lub poważnym uszczerbkiem na zdrowiu. Na zwołanej przez niego konferencji prasowej zrelacjonował zdarzenie, które miało miejsce 2 listopada.

Bzdyk przekazał, że przed wejściem do pracy został zaczepiony przez znanego mu przedsiębiorcę. Jak wskazał samorządowiec, znał mężczyznę, gdyż zamierzał prowadzić działalność gospodarczą na terenie gminy Komańcza. Wójt zaproponował mu rozmowę w gabinecie, ale biznesmen nie skorzystał z zaproszenia.

- Rozpoczynając rozmowę bez ogródek oświadczył mi, że żąda ode mnie, abym wpłynął na czynności urzędowe Rady Gminy Komańcza, celem podjęcia przez radę uchwały, której od dłuższego czasu się domaga i wyznaczył mi termin do końca miesiąca - powiedział podczas konferencji cytowany przez "Super Nowości" Bzdyk.

Groźby wobec wójta i jego matki

Wójt Komańczy dodał, że biznesmen miał grozić mu śmiercią i kalectwem. - Co gorsza, wspomnianą groźbą spowodowania trwałego kalectwa objął również osoby mi najbliższe, w tym moją matkę. Posłużył się nawet sformułowaniem, że sam wręczy mi wózek inwalidzki, którego będzie potrzebować moja matka - powiedział podczas konferencji.

Zobacz też: Łukaszenka grozi zakręceniem gazu. Miller: "To nie jest problem dla Polski"

Jak stwierdził samorządowiec, "podczas artykułowania gróźb człowiek był nad wyraz spokojny i opanowany", a więc "czynił to z pełną świadomością". Wójt zdecydował się na powiadomienie organów ścigania.

W sprawie trwa śledztwo

Sprawą wójta Komańczy zajęli się już tamtejsi policjanci. Śledztwo dotyczy "podejrzenia zmuszania groźbą do popełnienia tak zwanego przestępstwa urzędniczego". - Czynności pod nadzorem prokuratora prowadzi wydział kryminalny, postępowanie jest na wstępnym etapie - komentuje Monika Hędrzak, rzeczniczka sanockiej policji.

Sam Bzdyk zapowiedział natomiast apel do Ministerstwa Sprawiedliwości o monitorowanie sprawy i podjęcie stosownych kroków prawnych. Dodatkowo poprosił mieszkańców gminy i urzędników o wsparcie. - Mam poczucie, że państwo polskie nie wspiera, a w szczególności nie gwarantuje ochrony urzędnikom samorządowym przed wpływami osób postronnych - przyznał.

Źródło: Super Nowości

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe
Dokumenty wojskowe na wysypisku śmieci. Dochodzenie żandarmerii
Dokumenty wojskowe na wysypisku śmieci. Dochodzenie żandarmerii
Właściciel psów, które pogryzły 46-latka zatrzymany
Właściciel psów, które pogryzły 46-latka zatrzymany
Nocna prohibicja w dwóch dzielnicach Warszawy. Radni zdecydowali
Nocna prohibicja w dwóch dzielnicach Warszawy. Radni zdecydowali
Polska cofa wizy rosyjskim wysłannikom. MSZ o powodach decyzji
Polska cofa wizy rosyjskim wysłannikom. MSZ o powodach decyzji
Kaczyński uderza w Tuska. "Zaczyna mieć problemy"
Kaczyński uderza w Tuska. "Zaczyna mieć problemy"
Tomahawki dla Ukrainy. Media: Amerykanie będą wybierali cele
Tomahawki dla Ukrainy. Media: Amerykanie będą wybierali cele
Putin boi się żołnierzy. Rezygnuje z programu "Czas Bohaterów"
Putin boi się żołnierzy. Rezygnuje z programu "Czas Bohaterów"
Cztery ciała przy Grzybowskiej. Policja poszukiwała obywatela Ukrainy, jest w areszcie
Cztery ciała przy Grzybowskiej. Policja poszukiwała obywatela Ukrainy, jest w areszcie
Jest wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS. Trafił już na policję
Jest wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS. Trafił już na policję
27 lat nie wychodziła z mieszkania. "Dlaczego nie wołała o pomoc?"
27 lat nie wychodziła z mieszkania. "Dlaczego nie wołała o pomoc?"