Mieszkańcy zaniepokojeni. Śmigłowiec wojska nad Beskidami
Nad Beskidami latał śmigłowiec wojskowy Mi-8. Wielu mieszkańców było zaniepokojonych tym zdarzeniem. Służby teraz zdradzają, że prowadzone są poszukiwania wiatrakowca, który nie doleciał do Bielska-Białej.
Jak poinformowały służby, wiatrakowiec koloru biało-czerwonego o znakach OMM199 leciał ze Słowacji. Miał w czwartek wylądować na lotnisku Aeroklubu Bielsko-Bialskiego. O godz. 18:35 stracono z nim kontakt w okolicy słowackiej miejscowości Oravska Leśna.
Rozpoczęto poszukiwania maszyny. Prowadzi je policja i straż pożarna, poderwano także wojskowy śmigłowiec Mi-8. Patrole helikoptera zaniepokoiły wielu mieszkańców, którzy nie wiedzieli, co się dzieje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze pojawili się także na lotnisku w Bielsku-Białej, sprawdzając, czy maszyna tam wcześniej nie wylądowała. Nie potwierdzono jednak tego.
Poszukiwania na rozległym obszarze
Według Radia Bielsko akcja jest prowadzona na rozległym obszarze, między regionem Bielska a Czechami.
"Służby zakładają scenariusz, w którym pilot ze względu na warunki atmosferyczne mógł przemieszczać się dolinami wzdłuż lokalnych dróg" - podaje GOPR Beskidy.
Ratownicy proszą osoby mogące posiadać informacje w tej sprawie o kontakt z Cywilno-Wojskowym Ośrodkiem Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego.
Czytaj więcej:
Źródło: bielsko.info, Radio Bielsko