Wojna w Ukrainie. Zaczęła się bitwa o Donbas. Pilny komunikat Zełenskiego
Trwa 54. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski poinformował o tym, że Rosja rozpoczęła ofensywę na wschodzie. W obwodzie donieckim skoncentrowało się wielu rosyjskich wojskowych gotowych do ofensywy. - Bez względu na to, ilu żołnierzy tam trafi, będziemy się bronić. Będziemy walczyć - mówił Zełenski. Ukraińskie władze podkreślają, że ta bitwa ma zadecydować o dalszych losach całej wojny.
- • Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Rosja rozpoczęła ofensywę na wschodzie Ukrainy.
- • Władimir Putin awansował brygadę odpowiedzialną za masakrę w Buczy.
- • Ukraiński wywiad wojskowy twierdzi, że rosyjskie władze, chcąc ukryć prawdziwą skalę strat wśród swoich żołnierzy, "gromadzą" zwłoki poległych w kostnicach obwodu rostowskiego.
- • Na terenie zakładów Azowstal, bronionych przez ukraińskie wojsko, ukrywa się wielu cywilów - przekazał szef policji tego miasta Michaił Wierszynin. Są tam kobiety, dzieci, osoby starsze, a nawet niemowlęta. Wierszynin dodał, że w mieście pozostało około 100 tysięcy cywilów.
- • Wojska rosyjskie kończą tworzenie grupy ofensywnej we wschodniej części Ukrainy, nadal prowadzą też ataki na obiekty infrastruktury o kluczowym znaczeniu - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
"Od 4 marca do 18 kwietnia na Krymie i w Sewastopolu rosyjskie siły bezpieczeństwa sporządziły 36 protokołów związanych z ustawą o dyskredytacji rosyjskich sił zbrojnych" - przekazano w oświadczeniu "Procesu krymskiego".
Na Krymie w ciągu półtora miesiąca sporządzono 36 protokołów za publikacje na portalach społecznościowych i pojedyncze pikiety z plakatami o tematyce antywojennej - poinformowała w poniedziałek inicjatywa na rzecz praw człowieka "Proces krymski".
"Po zakończeniu igrzysk wracamy walczyć za nasz kraj" - powiedział Pavlo Kovalskyi, zawodnik cytowany przez portal NOS. Jak informuje NOS jeden z ukraińskich sportowców, który pozostał w kraju został zabity przez Rosjan a inny wzięty do niewoli.
Uczestnicy igrzysk Invictus Games z Ukrainy wracają walczyć z Rosją - przekazał portal NOS. Zawodnicy z Ukrainy otrzymali specjalne zezwolenie od prezydenta Zełenskiego na udział w zawodach.
Wołodymyr Zełenski wyraził również wdzięczność wszystkim ukraińskim żołnierzom, wszystkim bohaterskim miastom, które trzymają się i bronią losu całego państwa, powstrzymując siły najeźdźców. "Rubiżne, Popasna, Zołote, Łysyczańsk, Siewierodonieck, Kramatorsk i wszystkie inne, które są z Ukrainą przez te wszystkie lata i na zawsze" - podkreślił prezydent Ukrainy.
- Podobno rosyjscy generałowie, przyzwyczajeni do nie liczenia się ze stratami , stracili już tak wielu rosyjskich żołnierzy, że nawet oni muszą być bardziej ostrożni, bo nie mają już kim atakować. Nie liczcie jednak, że to im pomoże, to tylko kwestia czasu - kiedy całe terytorium naszego państwa zostanie wyzwolone - mówił Zełenski.
Ukraiński przywódca zaznaczył, że na wschodzie i południu Ukrainy najeźdźcy ostatnio próbują zaatakować nieco bardziej racjonalnie niż wcześniej. Zełenski powiedział, że naciskają, szukając słabego miejsca w obronie kraju, aby uderzyć tam głównymi siłami.
- Można teraz stwierdzić, że wojska rosyjskie rozpoczęły bitwę o Donbas, do której przygotowywały się od dawna. Bardzo duża część całej armii rosyjskiej jest teraz skupiona na tej ofensywie - przekazał Wołodymy Zełenski.
Powiązane tematy:
O aktualnej sytuacji w Ukrainie mówił w poniedziałek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.
Ukraiński ambasador zwrócił uwagę na rozpoczynającą się na wschodzie kraju rosyjską ofensywę. W najbliższych dniach spodziewane są walki przede wszystkim w Donbasie.
- Jeżeli wygramy tę bitwę, to mamy wygraną wojnę. Jeżeli nie wygramy, to ta wojna będzie trwać - powiedział Deszczyca.
Powiązane tematy:
WP Wiadomości na: