Trwa ładowanie...

Dziennikarze CNN dotarli do elektrowni w Czarnobylu. Znaleźli dowody

Minister spraw wewnętrznych Ukrainy zabrał w czwartek do elektrowni w Czarnobylu ekipę CNN. Korespondent CNN Frederik Pleitgen poinformował o tym na swoim profilu na Twitterze. Twierdzi, że znaleźli dowody na to, że Rosjanie źle traktowali ukraińskich jeńców. Co więcej, potwierdzili, że rosyjscy żołnierze zostali napromieniowani podczas pobytu w "strefie wykluczenia".

Wojna w Ukrainie. Dziennikarze CNN dotarli do elektrowni w Czarnobylu Wojna w Ukrainie. Dziennikarze CNN dotarli do elektrowni w Czarnobylu Źródło: Getty Images, fot: Viacheslav Petrusha
d1jcim2
d1jcim2

"Minister spraw wewnętrznych Ukrainy zabrał nas wczoraj do Czarnobyla. Po raz pierwszy od czasu zajęcia tego miejsca przez Rosjan. Znaleźliśmy dowody na złe traktowanie Ukraińców i na to, że Rosjanie zostali napromieniowani" - donosi na swoim profilu na Twitterze korespondent CNN Frederik Pleitgen.

Przypomnijmy, że Rosjanie zajęli elektrownię atomową w Czarnobylu pierwszego dnia wojny, 24 lutego. Według strony ukraińskiej, przez prawie miesiąc obiektem zajmowała się ta sama zmiana. Dopiero tydzień przed opuszczeniem elektrowni przez Rosjan udało się wymienić personel, który czuwał nad bezpieczeństwem obiektu.

d1jcim2

Rosyjskie wojska opuściły teren elektrowni 31 marca. Wycofując się zabrali ze sobą jeńców - członków ukraińskiej Gwardii Narodowej. Okradli także wszystkie pomieszczenia elektrowni, a nawet budynki należące do składowiska radioaktywnych odpadów.

"Rosjanie przez prawie miesiąc przetrzymywali ok. 170 ukraińskich żołnierzy, głównie w schronie przeciwbombowym - bez światła, świeżego powietrza i łączności" - pisze na swoim profilu na Twitterze korespondent CNN, powołując się na informacje z ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.

Twitter.com
Źródło: Twitter.com

"Jak twierdzi ukraiński minister spraw wewnętrznych, więźniowie zostali przymusowo wywiezieni do Rosji, a Ukraińcy nie wiedzą, gdzie są przetrzymywani ani jak się mają. Minister spraw wewnętrznych twierdzi również, że Rosjanie ukradli więźniom większość cennych przedmiotów i telefonów" - relacjonuje Frederik Pleitgen.

"Istnieją również dowody na to, że żołnierze rosyjscy byli narażeni na promieniowanie: stwierdziliśmy podwyższony poziom promieniowania w kwaterach, w których przebywali żołnierze rosyjscy. Ukraińcy twierdzą, że to dlatego, iż żołnierze wychodzili na skażone tereny, a następnie mieli na butach radioaktywny pył" - pisze dziennikarz CNN.

d1jcim2

"Zniszczyli nawet samochód-pomnik"

Frederik Pleitgen przypomina, że Rosjanie wykopali okopy w Czerwonym Lesie - jednym z najbardziej skażonych obszarów na świecie.

"Pojechaliśmy na skraj Czerwonego Lasu i znaleźliśmy rosyjskie wojskowe racje żywnościowe leżące na poboczu drogi. To jest dokładnie na skraju tej strefy" - relacjonuje Pleitgen. Dodaje, że czujnik wskazał nagły wzrost promieniowania, gdy tylko zbliżył go do znalezionego opakowania żywności.

Twitter.com
Źródło: Twitter.com

Korespondent CNN informuje też, że razem z ekipą pojechali do samego Czarnobyla, "gdzie Rosjanie wysadzili swoją kwaterę główną, kiedy wyjeżdżali". Opisuje też, że rosyjscy żołnierze, opuszczając ten teren zniszczyli nawet samochód-pomnik, który upamiętniał radziecką policję drogową, która pomagała po katastrofie drogowej w Czarnobylu. Ostrzelali radiowóz - starą Ładę i ukradli z niego reflektory.

Twitter.com
Źródło: Twitter.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1jcim2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1jcim2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj