Rosjanie splądrowali elektrownię w Czarnobylu. "Ukradli nawet czajniki i widelce"
31 marca wieczorem rosyjscy żołnierze opuścili teren elektrowni atomowej w Czarnobylu. Zmusili ukraińską załogę do podpisania aktu przekazania nadzoru nad elektrownią, a potem zaczęli plądrować obiekt. Zabrali ze sobą nie tylko strażników z ukraińskiej Gwardii Narodowej, ale także czajniki, łyżki i talerze, będące na wyposażeniu.
O tym, co wydarzyło się na terenie czarnobylskiej elektrowni atomowej, opowiadał ukraińskiej telewizji szef Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia Jewhen Kramarenko.
Powiedział, że przed wyjazdem okupanci zmusili pracowników Czarnobyla do podpisania zaświadczenia o przejęciu nadzoru nad elektrownią. Zagrozili, że jeśli tego nie zrobią, zabiorą ze sobą pracowników na Białoruś.
W akcie stwierdzono "brak zarzutów ze strony administracji ochranianego obiektu wobec wojsk Gwardii Narodowej Rosji".
"Okazuje się, że ponad pięć tygodni okupanci 'ochraniali' elektrownię i to jeszcze jak dobrze - żadnych zarzutów" - skwitował ironicznie treść tego dokumentu Enerhoatom, ukraiński koncern państwowy, do którego należą wszystkie elektrownie jądrowe w Ukrainie.
Rosjanie kradli, co się da
Po podpisaniu aktu przez załogę elektrowni, Rosjanie zajęli się... grabieżą.
- Zaczęli wyjmować wszystkie rzeczy, które mają jakąkolwiek wartość i pakować sprzęt pozostawiony na terenie elektrowni atomowej w Czarnobylu. Kradli rzeczy mniej lub bardziej wartościowe – komputery, ekspresy do kawy, czajniki… Ładowali nawet zastawy, widelce, łyżki, talerze, które były w hotelu - relacjonował Kramarenko.
Obszar może być zaminowany
Kramarenko przypomniał, że obecnie w zakładzie w Czarnobylu przebywa 59 pracowników. Sprawdzili teren zakładu - rosyjskich żołnierzy już tam nie ma. Ale nie wyszli poza teren elektrowni atomowej w Czarnobylu, bo tam może być niebezpiecznie - obszar może być zaminowany.
Rosjanie przejęli elektrownię atomową w Czarnobylu 24 lutego, pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ukraina zażądała od Rady Bezpieczeństwa ONZ podjęcia natychmiastowych działań w celu demilitaryzacji zajętej przez okupantów Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia i utworzenia tam specjalnej misji ONZ. Rosjanie przywieźli do Strefy Wykluczenia dużo amunicji - jej detonacja mogła doprowadzić do katastrofy.
Czytaj też:
Źródło: 24tv.ua