"Wojna w Iraku to wojna światowa"
Doradca rządu irackiego do spraw bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar-Rubaji nie zgodził się z opiniami, że Irak jest w stanie "wojny domowej". Powiedział, że jego kraj walczy na froncie "wojny światowej".
20.07.2005 | aktual.: 20.07.2005 16:42
Wojna w Iraku to wojna światowa. Jeżeli ją wygramy, wygramy walkę o demokrację, prawa człowieka, swobody obywatelskie, sprawiedliwość i rozwój nie tylko w Iraku, ale także w całym regionie - oświadczył Rubaji w wywiadzie dla radia BBC.
Jeżeli ją przegramy - niech Bóg nas uchroni - to będziemy mogli zapomnieć o nowoczesnym życiu i o ludzkości. Barbarzyńcy zdominują świat - dodał.
Rubaji ocenia, że przed następnymi wyborami, zapowiedzianymi na grudzień, i przed referendum konstytucyjnym, które powinno się odbyć w październiku, "terroryści z pewnością zwiększą ataki".
Jordański książę Hasan, stryj króla Jordanii Abdullaha II, powiedział we wtorek w wywiadzie dla BBC, że walki prowadzone w Iraku to "wojna domowa". Nie sądzę, aby można ją było określić inaczej - dodał Hasan.
Rubaji oświadczył, że "całkowicie się z tym nie zgadza". W Iraku nie mamy do czynienia z wojną domową i nie ma tu warunków, które by mogły się do niej przyczynić - uznał.
Według władz irackich, rebelię i terroryzm rozniecają niedobitki reżimu Saddama Husajna i zagraniczni dżihadyści, w tym siatka Al- Kaidy.
We wtorek w Bagdadzie zastrzelono dwóch członków Komisji Konstytucyjnej parlamentu.
Według raportu amerykańsko-brytyjskiej organizacji pozarządowej Iraq Body Count, opublikowanego we wtorek, od początku wojny w Iraku do marca 2005 roku zginęło prawie 25 tysięcy cywilów.
