Wojna przeniesie się do Rosji? Zdumiewające słowa wojskowego

Generał Andrus Merilo, który w kwietniu obejmie stanowisko dowódcy estońskich sił zbrojnych, w wywiadzie dla fińskiego nadawcy Yle, wyraził swoje przekonanie, że Ukraina powinna mieć możliwość przeprowadzenia ataku na Rosję, włączając w to jej terytorium.

Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

Merilo, który kształcił się na oficera również w Finlandii w latach 1998-2002 podkreślił, że "stara mądrość jest taka, że gdy Rosja zaatakuje trzeba przenieść walki na jej terytorium, inaczej się przegra". Jego zdaniem, to jest klucz do zwycięstwa w konflikcie z Rosją.

Wywiad z estońskim wojskowym został opublikowany przez Yle w środę. Merilo podkreślił, że najważniejszą lekcją, jaką wyniósł z Finlandii, jest przekonanie, że "gdy ma się potężnego i bezpardonowego sąsiada, to zawsze musisz być gotowy do obrony; wtedy wróg nie zaatakuje, bo wie, że przegra". To przekonanie, zdaniem Merilo, powinno być podstawą polityki obronnej każdego kraju, który ma silnego i agresywnego sąsiada.

Generał Merilo wyraził również swoje rozczarowanie bierną postawą zachodnich krajów w kwestii dalszej wojskowej pomocy dla Ukrainy. - To raczej brak woli, a nie broni czy sprzętu – przyznał, sugerując, że Zachód mógłby zrobić więcej, aby wesprzeć Ukrainę w jej konflikcie z Rosją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Rosja nie da gwarancji"

Merilo stwierdził również, że "na próżno" jest próbować przewidzieć, kiedy może dojść do jakiejś militarnej konfrontacji Rosji z Zachodem. - Rosja nie da nam gwarancji, ani czasu na przygotowanie. Na odparcie ataku trzeba być gotowym od razu" – powiedział, podkreślając, że niezależnie od sytuacji, kraje Zachodu muszą być zawsze gotowe do obrony.

Yle dodało, że na przykład Finlandia, dostarczając sprzęt wojskowy Ukrainie, nie nałożyła ograniczeń terytorialnych na jego wykorzystanie. Potwierdził to również minister obrony narodowej Antti Hakkanen. Według niego, ograniczenia, o których mówił estoński wojskowy, dotyczą głównie tych krajów, które przekazały Ukrainie broń dalekiego zasięgu.

Źródło artykułu:PAP
rosjaukrainawojna
Wybrane dla Ciebie