Wojna na szczycie Kremla. Wyciekły tajne dokumenty
Władimir Putin miał wybrać kogo poprzeć w sporze między ministrem obrony Siergiejem Szojgu a szefem grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem. Jak podaje "The Washington Post", rosyjskie ministerstwo obrony chciało zdyskredytować Prigożyna powołując się na amerykańskie dokumenty. Putin miał stanąć po stronie swoich generałów.
06.05.2023 | aktual.: 06.05.2023 19:50
Jak podaje "The Washington Post", Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przygotowywało plan zdyskredytowania Jewgienija Prigożyna - szefa grupy Wagnera. Mają o tym świadczyć ujawnione amerykańskie dokumenty. Miała to być reakcja na ataki Prigożyna na resort.
Spór rosyjskich dowódców
Rosyjskie ministerstwo planowało wojnę informacyjną z użyciem sojuszników o statusie podobnym do Prigożyna.
Amerykańskie media podają, że Prigożyn miał błagać Putina o zgodę na kontynuację rekrutacji najemników w więzieniach. Taki zakaz wydało ministerstwo obrony. Prigożyn chciał również szkolić nowych poborowych oraz werbować cudzoziemców, zwłaszcza z Afganistanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z dokumentów ujawnionych przez Amerykanów wynika, że Putin stanął po stronie swoich generałów polecając Prigożynowi, by rozwiązał tę sprawę samodzielnie.
"The Washington Post" przypomina o strategii Putina, która ma polegać na politycznym podziale terytorialnym frontu między konkurujące grupy tak, by żadna nie stała się zbyt silna.
Ukraińska Pravda przypomina, że w piątek Prigożyn oświadczył, że 10 maja wycofa swoich najemników z Bachmutu. Tłumaczył to brakiem amunicji, którą - jego zdaniem - powinno dostarczać ministerstwo obrony. Ukraińskie Siły Zbrojne są sceptyczne wobec tego ruchu Prigożyna. Niewykluczona jest współpraca szefa grupy Wagnera z kadyrowcami.
Źródło: "The Washington Post", Ukraińska Pravda