PolskaWojciech Olejniczak: SLD i SdPl są na siebie skazane

Wojciech Olejniczak: SLD i SdPl są na siebie skazane

Myślę, że te dwie partie (SLD i SdPl - red.) i osoby, które funkcjonują w tych dwóch partiach są..., my jesteśmy ale tak - jakby na siebie skazani. Jak popatrzymy na wybory parlamentarne - tu już tyle błędów wcześniej popełniono, ale jeżeli patrzymy na przyszłość - wybory samorządowe - nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej - powiedział przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak w "Salonie politycznym Trójki".

18.07.2005 | aktual.: 18.07.2005 11:24

Jolanta Pieńkowska: Katarzyna Piekarska powiedziała, że honor Marka Borowskiego rozbił się o te dwadzieścia kilka nazwisk, a Arkadiusz Kasznia powiedział, że to co zrobiło SLD w sprawie kandydowania Marka Borowskiego było prowokacją.

Wojciech Olejniczak: Ja rozmawiałem z Arkiem również na ten temat - przecież to mój kolega. Wielokrotnie wcześniej podczas tych rozmów, pomiędzy tymi rozmowami - nie wiem skąd Arek akurat to sobie ubzdurał i wymyślił. Żadnej prowokacji nie było - to ja na to spotkanie zostałem doproszony i najpierw spotkanie odbyło się w cztery oczy pomiędzy dwoma kandydatami. Później miały być dalsze działania, aby zrealizować te uzgodnienia. Na pewno nie było prowokacji - ani ze strony Włodzimierza Cimoszewicza, a na pewno też z mojej strony.

Jolanta Pieńkowska: To jak to się stało, że w samo południe konferencja Marka Borowskiego, na której - jak pan powiedział miał powiedzieć o tym, że rezygnuje, była taka, że nie rezygnuje....

Wojciech Olejniczak: To już wewnetrzna sprawa chyba SdPl gdzie jest - nie chce być jakby osobą, która ocenia akurat jakby na bierząco funkcjonowanie tej partii, ale gdzie jest wiele głosów - zresztą słyszalnych również tutaj w tym studio za szeroką współpracą na lewicy za tym, żeby był jeden kandydat lewicy. Ale też są również głosy bardziej radykalne - niektórzy to nazywają - sekciarskie - żeby jednak do tego nie dążyć. No i wygrała ta druga opcja.

Jolanta Pieńkowska: A czy sądzi pan, że te porozumienie zostało już raz na zawsze pogrzebane?

Wojciech Olejniczak: Nie, ja myślę, że te dwie partie i osoby, które funkcjonują w tych dwóch partiach są..., my jesteśmy - nie chce użyć słowa - ale tak - jakby na siebie skazani. Jak popatrzymy na te wybory parlamentarne - tu już tyle błędów wcześniej popełniono, ale jeżeli patrzymy na przyszłość - wybory samorządowe - nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej - żeby na przykład w małych miasteczkach, gminach kandydaci w wyborach prezydenckich...

Jolanta Pieńkowska: No, ale to jest przyszłość. A ja pytam o to co jest teraz - czyli wybory prezydenckie i parlamentarne - bo to najbliżej przed nami.

Wojciech Olejniczak: Ja myślę, że jeżeli chodzi o wybory prezydenckie - po tym wszystkim co się wydarzyło tutaj - już tylko i wyłącznie rozmowy i ewentualna współpraca musi odbywać się pomiędzy dwoma kandydatami - czyli Włodzimierzem Cimoszewiczem i Markiem Borowskim. Myślę już, że partie nie powinny w tym uczestniczyć - ja na pewno nie namawiałbym - jeżeli chodzi o wybory parlamentarne - to ten czas rzeczywiście biegnie - tak jak wcześniej rozmawialiśmy - dzisiaj listy wyborcze są zatwierdzane - oczywiście myślę, że gdyby były osoby, które chciałyby kandydować od nas - członkowie SdPl - to może to jeszcze nastąpić.

Jolanta Pieńkowska: Przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak był dziś moim i państwa gościem - dziękuje bardzo.

Wojciech Olejniczak: Dziękuje bardzo.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)