Wódz dla WP: PiS chce przejąć elektorat LPR i Samoobrony
Prezydent wraz z bratem prowadzą grę polityczną mającą na celu stworzenie dużej partii ludowo-prawicowej – ocenia dla Wirtualnej Polski expose Lecha Kaczyńskiego socjolog profesor Jacek Wódz z Uniwersytetu Śląskiego.
14.02.2006 | aktual.: 14.02.2006 13:08
Wystąpienie prezydenta odczytałem jako dowód, iż pan prezydent na równi ze swym bratem bierze udział w grze politycznej mającej zrealizować plan polityczny Jarosława Kaczyńskiego - zbudowanie dużej partii ludowo-prawicowej. Sens tego wystąpienia to udział prezydenta w grze mającej pokazać elektoratowi Samoobrony, LPR i także PSL (choć o tej partii tu akurat nie było mowy), iż "rozdającymi karty" są tu WYŁĄCZNIE bracia Kaczyńscy i, że w przyszłości, miejsce tego elektoratu (a więc elektoratu Samoobrony, LPR i ew. PSL) jest właśnie w partii braci Kaczyńskich.
Przywódcy Samoobrony i LPR zostali postawieni do narożnika, pokazano im na oczach ich elektoratów, że mają się bać i robić to, co zdecydują bracia Kaczyńscy. Czy ten gest prezydenta da faktycznie w przyszłości jako efekt wchłonięcie przez przyszłą partię ludowo-prawicową dzisiejszych elektoratów Samoobrony i LPR trudno powiedzieć. Na pewno dziś przywódcy tych partii, na oczach swych elektoratów, pokazani zostali jako klęczący i zdolni do wszystkiego co im się każe.
Takie gry polityczne się zdarzają w świecie, nie widzę w tym niczego zdrożnego, ale wówczas gdy gra prowadzona jest przez partie i ich przywódców. Trochę mi szkoda, że w grze zaistniał jako samodzielny (?) aktor prezydent, bo ucierpiał na tym wizerunek Prezydenta RP jako reprezentanta wszystkich obywateli RP.
Prof. Jacek Wódz