Woda w Bałtyku zmieniała kolor. Co się stało?
Woda w Bałtyku zmieniła kolor na żółty. Zjawisko można obserwować w okolicach Mierzei Wiślanej. Nietypowa barwa może wzbudzać niepokój, jednak specjaliści uspokajają - to nie sinice. Żółty osad pojawia się na powierzchni Morza Bałtyckiego regularnie każdej wiosny.
Za żółtą barwę Bałtyku o tej porze roku odpowiadają pyłki sosny - tłumaczą specjaliści z Państwowego Instytutu Geologicznego. "Niewidoczne gołym okiem, raz w roku na wiosnę całe ich skupiska gromadzą się wszędzie - także w morskich wodach" - poinformował instytut we wpisie na Facebook'u.
"Rozmiar pyłków mierzy się w mikrometrach (µm - tysięczne części milimetra. Pyłek sosny jest stosunkowo dużym ziarnem o wymiarach do 100 µm. Składa się z korpusu i dwóch worków powietrznych ułatwiających przenoszenie przez wiatr na znaczne odległości, nawet do setek kilometrów" - wyjaśniają specjaliści z Instytutu Geologicznego.
Czy kąpiel w żółtej wodzie jest bezpieczna?
Autorzy facebookowego profilu Krynicy Morskiej przekonują, że kąpiel w wodzie z pyłkami jest nie tylko bezpieczna, ale ma również korzystny wpływ na organizm. "Moczenie się w wodzie, w której dryfuje pyłek z męskich kwiatów sosny, jest całkowicie bezpieczne, chociaż może nieco zmącić przyjemność. Pyłek sosnowy to skarbnica zdrowia! Pełen wartościowych składników, które korzystnie wpływają na organizm" - napisano.
Na Mierzei Wiślanej, wzdłuż pasa wydm i plaż rozciągają się lasy, w dużej części sosnowe, stąd obecność pyłku w wodach w tym rejonie - tłumaczy portal Na Mierzeje, zaznaczając, że żółta woda nie stanowi zagrożenia. "Pyłki sosen nie są niebezpieczne. Wręcz przeciwnie - stanowią źródło wielu pożytecznych i zdrowych składników" - napisano. "Sosnowy osad to nie sinice ani inne groźne bakterie" - dodano.
Źródło: Facebook Krynica Morska, Państwowy Instytut Geologiczny, namierzeje.pl
Czytaj także: