Woda porwała ludzi na kempingu. Alarm na południu Europy
Dwóch turystów zginęło we wtorek w powodzi wywołanej gwałtowną ulewą w Turcji. Czterech innych, którzy również byli na zalanym kempingu w prowincji Kirklareli, jest poszukiwanych. Ulewne deszcze powodują ogromne zniszczenia także w Grecji i Bułgarii.
Dwóch urlopowiczów zostało porwanych przez potok, który po ulewie nagle pojawił się na kempingu w północno-zachodniej Turcji. Ich ciała udało się już odnaleźć. Cztery inne osoby są poszukiwane. Kiedy uderzyła woda, na kempingu przebywało 12 turystów - przekazał turecki minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya, podaje AP.
Ulewy objęły również Bułgarię. W tym kraju niespotykana ulewa nawiedziła południową część wybrzeża Morza Czarnego. Jak podało MSW zginęły dwie osoby, które znajdowały się w samochodzie na moście zerwanym przez wodę.
Powodzie po ulewach w Grecji
Ulewne deszcze zalały wiele domów i dróg w Grecji, a jeden mężczyzna poniósł śmierć wskutek zawalenia się ściany – poinformowała we wtorek grecka straż pożarna. Trwające od poniedziałku burze w zachodniej i centralnej części kraju sprawiły, że służby ratunkowe otrzymują setki telefonów z prośbą o odpompowanie wody z zalanych pomieszczeń.
- Mężczyzna zginął po zawaleniu się ściany w pobliżu miasta Wolos (region Tesalia), prawdopodobnie z powodu złej pogody - powiedział grecki strażak. Ściana zawaliła się, gdy mężczyzna, który jest hodowcą krów, usiłował dotrzeć do swoich zwierząt.
Policja zakazała ruchu samochodowego w centralnym mieście Wolos i pobliskim górskim regionie Pelion, w których sięgająca pasa rwąca woda zmiatała z ulic samochody.
Ulewy to nie wszystko. W miejscowości Limnionas na greckiej wyspie Eubea we wtorek zaobserwowano taką widowiskową trąbę powietrzną.
Greckie media podkreślają, że tak złej sytuacji nie było od dawna. W tragicznych powodziach, które nawiedziły Grecję w 2017 roku, zginęło 25 osób, a setki straciły dach nad głową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także:
Źródło: PAP