Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mejzie
Prokurator okręgowy w Zielonej Górze Robert Kmieciak skierował do prokuratora generalnego Adama Bodnara wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Łukasza Mejzy - przekazano we wtorkowym komunikacie Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Nieprawidłowości dotyczące m.in. oświadczenia majątkowego posła ujawniła WP.
We wtorek na stronie Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze pojawił się komunikat w sprawie nadania biegu wnioskowi o uchylenie immunitetu posłowi na Sejm RP Łukaszowi Mejzie.
Jak podano, prokurator okręgowy Robert Kmieciak skierował drogą służbową do Adama Bodnara wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła na Sejm RP Łukasza Mejzy.
Pod koniec ubiegłego roku Wirtualna Polska informowała, że w oświadczeniu majątkowym złożonym po rozpoczęciu nowej kadencji Łukasz Mejza nie umieścił nieruchomości, która według ksiąg wieczystych należy do niego. Dopiero po pytaniach dziennikarza WP poseł PiS zdecydował się złożyć korektę oświadczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak też przekazano w komunikacie prokuratury, podstawą skierowania wniosku są ustalenia dokonane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie prokuratora Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, którego przedmiotem jest podejrzenie złożenia fałszywych oświadczeń o stanie majątkowym przez osobę sprawującą mandat posła na Sejm IX i X kadencji.
"Zgromadzony materiał dowodowy w postaci m.in. oświadczeń majątkowych, oględzin mieszkania, dokumentacji uzyskanej z Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Urzędu skarbowego, uzasadnił dostatecznie podejrzenie popełnienia przez posła na Sejm RP Łukasza Mejzy jedenastu przestępstw" - poinformował w dalszej części komunikatu prok. Robert Kmieciak.
Prokurator przypomniał również, że pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej możliwe jest po uprzednim uzyskaniu zgody Sejmu. Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem prokuratora generalnego.
Łukasz Mejza po raz kolejny błędnie wypełnił oświadczenie majątkowe
W nowym oświadczeniu majątkowym Łukasz Mejza nie umieścił mieszkania, które według ksiąg wieczystych należało do niego - opisywała WP. Po powiadomieniu Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze śledczy przekazali, że prokuratura wszczęła czynności sprawdzające w sprawie oświadczenia posła.
Sam Łukasz Mejza, który wcześniej nie odpowiadał na pytania o to, dlaczego nie ujawnił w oświadczeniu majątkowym mieszkania wartego kilkaset tysięcy złotych, zareagował po kilku dniach, wysyłając pismo do sekretariatu marszałka Sejmu. Napisał w nim: "Korekta do oświadczenia majątkowego (...) w pkt III podpunkt 2. powinno być wpisane jeszcze: mieszkanie o pow. 59 m2 (...)".
Nie był to jednak pierwszy raz, gdy Mejza po interwencji WP poprawiał błędnie wypełnione oświadczenie majątkowe. W czerwcu 2022 r. opisywaliśmy, że nie umieścił on informacji o zarobkach za pracę w rządzie.
Z kolei niemal trzy lata temu Wirtualna Polska ujawniła, że polityk prowadził spółkę Vinci NeoClinic, oferującą niesprawdzone sposoby leczenia osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci.
Czytaj również: