Wniosek o odwołanie Anny Zalewskiej. Opozycja przed wyborami do PE chce rozliczyć szefową MEN

Platforma Obywatelska złoży w piątek wniosek o wotum nieufności wobec minister edukacji Anny Zalewskiej – dowiaduje się Wirtualna Polska. Termin nie jest przypadkowy: piątek to ostatni dzień negocjacji między rządem a związkami nauczycielskimi. Rozmowy nie zapobiegną jednak protestowi pracowników oświaty.

Wniosek o odwołanie Anny Zalewskiej. Opozycja przed wyborami do PE chce rozliczyć szefową MEN
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Michał Wróblewski

04.04.2019 | aktual.: 05.04.2019 10:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opozycja nie chce dopuścić do – jak twierdzą jej przedstawiciele – "miękkiego lądowania" szefowej MEN w Brukseli. Anna Zalewska jest bowiem numerem jeden na liście PiS do europarlamentu na Dolnym Śląsku.

Przed wyborami 26 maja Platforma Obywatelska chce Zalewską rozliczyć.

W tym celu – jak dowiadujemy się od polityków z kierownictwa PO – największa partia opozycyjna złoży przed weekendem wniosek o odwołanie minister edukacji. Sejm będzie miał obowiązek wniosek rozpatrzyć.

Schetyna: Polacy Zalewskiej nie wybiorą

Decyzję w tej sprawie podjął Grzegorz Schetyna. Przewodniczący PO ocenia, że wystawienie Zalewskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego dowodzi, że "akcja ewakuacja trwa na całego".

– Dzisiaj bardzo wyraźnie mówimy "to nie przejdzie". Polacy są mądrzy, nie doceniacie ich, pani Zalewska nie da rady uciec do Brukseli, bo po prostu Polacy jej nie wybiorą – mówił tydzień temu lider Koalicji Europejskiej na konwencji we Wrocławiu. Jak dodawał, PO "rozliczy Zalewską za zniszczenie polskiej szkoły".

Schetyna mówił również, że polskie szkolnictwo przeżywa "największy kryzys ostatniego 30-lecia".

– Polskie szkolnictwo to dziś chaos i upadek. Nie mówię tu tylko o zbliżającym się strajku nauczycieli, bo ten strajk to tylko objaw choroby. Przyczyną jest cały system PiS oparty na braku szacunku i zaufania, na głuchocie na głosy fachowców, na przekonaniu, że oni w PiS-ie są najmądrzejsi, a reszta to gorszy sort. (...) Doprowadzili szkoły na skraj przepaści i nic dalej do nich nie dociera – powiedział lider PO we Wrocławiu – miejscu, z którego do europarlamentu startuje szefowa MEN.

Schetyna podkreśla, że "zabieranie dzieciom nowoczesnej szkoły to zabieranie im przyszłości". – My dzisiaj będziemy o tę przyszłość walczyć. Nauczycielom należy się podwyżka i gwarantuję, że dostaną 1 tys. zł brutto, jak tylko wygramy wybory parlamentarne – deklaruje polityk.

Szefowa MEN odpowiedziała Schetynie: "Desperacki atak Grzegorza Schetyny, skierowany przeciwko mnie i zmianom wprowadzonym dzięki reformie edukacji, świadczy o słabości przewodniczącego PO i jego zaplecza partyjnego" – przekonywała w oświadczeniu przekazanym PAP Anna Zalewska.

"Spakowała się i wyjeżdża"

W czwartek w Sejmie posłowie krótko debatowali o stanie polskiej edukacji za rządów Zalewskiej w MEN.

Minister edukacji na sali plenarnej jednak zabrakło.

Zalewskiej broniła jej zastępczyni w resorcie. I atakowała poprzednią władzę: – Dla pani minister Zalewskiej jest oczywiste, że nauczyciele zarabiają za mało i mają prawo do protestu i do tego, by walczyć o godne płace. Pytanie, dlaczego dzisiaj tak jest, dlaczego nauczyciele są dzisiaj tak zdeterminowani. Od 2012 roku nie było żadnych podwyżek! W 2016 roku odziedziczyliśmy budżet po rządach PO-PSL. Dwa lata temu pani minister z premier Szydło zapowiedziały podwyżki i konsekwentnie je realizujemy – mówiła z sejmowej mównicy wiceminister Marzena Machałek.

Odpowiadała jej posłanka PO Urszula Augustyn: – Nigdy w historii edukacji nie było jeszcze takiego momentu, żeby był taki chaos i taki bałagan i żebyśmy mieli do czynienia z taką arogancją – mówiła w Sejmie polityk. Jak dodawała: – Pani minister Zalewska się spakowała i wyjeżdża. Mam nadzieję, że za to, że spakowała wcześniej polską edukację, wyborcy wystawią jej rachunek.

Teoretycznie istnieje możliwość, że zanim Sejm rozpatrzy wniosek PO o wotum nieufności wobec Zalewskiej, szefowa MEN odejdzie z rządu w ramach planowanej rekonstrukcji.

Decyzje w tej sprawie zapadać będą najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
anna zalewskastrajk nauczycielimen
Komentarze (497)