ŚwiatWłosi boją się terrorystów

Włosi boją się terrorystów

Włoska prasa pisze o obawach zarówno
władz, jak i obywateli, że Italia może być następnym celem
międzynarodowego terroryzmu. Jednocześnie zauważa się, że dzień po
ataku na Londyn premier Silvio Berlusconi zapowiedział wycofanie
pierwszych trzystu żołnierzy z Iraku we wrześniu tego roku.

09.07.2005 | aktual.: 09.07.2005 07:41

"Il Messaggero" informuje o wejściu w życie planu antyterrorystycznego we Włoszech w związku z pojawiającymi się w Internecie pogróżkami ugrupowań islamskich. Gazeta zwraca uwagę na deklarację ministra spraw wewnętrznych Giuseppe Pisanu, który zapowiedział wprowadzenie nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa.

O przygotowywanych ustawach w sprawie walki z terroryzmem pisze "Il Giornale". Przytacza też wypowiedź premiera Silvio Berlusconiego, który podczas szczytu G8 w Szkocji powiedział, że "trwa wojna przeciwko Zachodowi".

"Włochy w stanie alarmu" - obwieszcza lewicowa "L'Unita". Według gazety zapowiedź wycofania części włoskiego kontyngentu z Iraku ma bezpośredni związek z atakami w Londynie.

W podobnym alarmistycznym tonie pisze prawicowe "Libero" zamieszczając na pierwszej stronie nagłówek: "To wojna, będą specjalne ustawy". Dziennik zwraca się także bezpośrednio do szefa włoskiego rządu: "Drogi premierze, zapowiedź początku wycofywania wojsk z Iraku to kapitulacja. To, co jest nam potrzebne, to eliminacja świata, w którym prosperuje islamski ekstremizm".

Niezwykle krytyczny tekst pod adresem premiera Berlusconiego zamieszcza "Il Tempo", które zapowiedź wycofania 300 żołnierzy nazywa w tytule "małą ucieczką". W komentarzu gazeta wyraża opinię, że szef rządu zachował się jak premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero, który wkrótce po atakach na Madryt wycofał po zwycięstwie w wyborach żołnierzy z Iraku. To "zapaterata"- takim nieprzetłumaczalnym słowem nazwano postępowanie Berlusconiego.

"Il Mattino" wyraża opinię, że Osama bin Laden wypowiedział wojnę przeciwko Zachodowi na długo przed 11 września 2001 roku , ale nikt nie potraktował tej deklaracji serio. Rezultatem tych spóźnionych reakcji Zachodu jest fala zamachów - dodaje dziennik.

Katolickie "Avvenire" informuje o odnowieniu przez premiera Berlusconiego alarmu dla Włoch, a także o tym, że mimo coraz większego bilansu ofiar Londyn zaczyna od nowa normalnie żyć.

"Znak barbarzyństwa" - taki nagłówek widnieje na pierwszej stronie "L'Osservatore Romano". "Nieludzki atak terrorystyczny w Londynie otwiera na nowo rany na całym świecie" - podkreśla watykański dziennik konstatując, że "barbarzyństwo zagraża codziennym przyzwyczajeniom zwykłych ludzi, zaś autobusy i wagony metra zamienia w śmiertelne pułapki".

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)