Włodzimierz Cimoszewicz potrącił kobietę. Do szpitala zawiózł ją znajomy byłego premiera. Nowe wątki

Włodzimierz Cimoszewicz po wypadku w Hajnówce nie zawiadomił od razu policji. Przewiózł poszkodowaną 70-latkę do jej mieszkania, bo taka była jej wola. - Kobieta od początku nie chciała jechać do szpitala. Dopiero po namowach została do niego zawieziona przez znajomego byłego premiera - poinformował WP prok. Łukasz Janyst z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Do wypadku z udziałem byłego premiera doszło w sobotę w Hajnówce (woj. podlaskie)
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Domiński

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wszczęła śledztwo, w którym wyjaśnia okoliczności sobotniego zdarzenia w Hajnówce (woj. podlaskie). To tam około godz. 8 rano Włodzimierz Cimoszewicz potrącił 70-letnią rowerzystkę. Według ustaleń portalu wpolityce.pl, funkcjonariusze otrzymali informację o wypadku dopiero po trzech godzinach od zdarzenia.

- Policja faktycznie nie była wzywana na miejsce wypadku - poinformował Wirtualną Polskę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, prok. Łukasz Janyst.

Zobacz także: 15 lat Polski w UE. WP jedzie foodtruckiem w Europę

"Od początku chciała jechać do domu"

Wpolityce.pl powołując się na swoje źródło podało: "Ok. godz. 11.00, i to nie z ust Włodzimierza Cimoszewicza, policjanci z patrolu przypadkowo zauważyli, że ktoś pakuje uszkodzony rower do samochodu. Zaczęli pytać, co wydarzyło się na przejściu dla pieszych. Od właściciela samochodu dowiedzieli się, że doszło do potrącenia rowerzystki, a ofiara zderzenia znajduje się w szpitalu".

Rzecznik prokuratury pytany o te doniesienia, tłumaczy, że było nieco inaczej. - Były premier swoim samochodem przewiózł 70-latkę do jej mieszkania. Pojechał tam jeszcze znajomy pana Cimoszewicza, który zobaczył byłego premiera i kobietę na ulicy. Miał większy samochód, suva, więc zapakował do siebie rower - relacjonuje.

- Poszkodowana od początku chciała wrócić do domu. Nie chciała jechać do szpitala. Dopiero w domu wszyscy obecni namówili ją, by tam się udała. I dopiero w mieszkaniu zaczęła odczuwać ból w nodze - tłumaczy WP prokurator. Z miejsca swojego zamieszkania 70-latka została przewieziona do szpitala przez znajomego byłego premiera.

Policja została wówczas oficjalnie powiadomiona o wypadku przez dyrekcję szpitala.

Bez ważnych badań technicznych

Również dzisiaj pojawiły się informacje o tym, że auto byłego premiera nie miało ważnych badań technicznych. Potwierdził to nam rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa. - Rzeczywiście, pojazd nie miał ważnych badań technicznych. Ten samochód znajduje się obecnie na naszym parkingu - podał oficer prasowy.

- Byłem święcie przekonany, że badania są ważne cały rok. Nie spojrzałem - powiedział w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz.

"Wyrażam ubolewanie z powodu tego zdarzenia i szczególne współczucie poszkodowanej. Jest mi bardzo przykro z powodu tego niefortunnego wydarzenia w dniu jej urodzin. Pewnym usprawiedliwieniem był fakt jazdy pod słońce. Nie wykluczam również, że bolesna dla mnie informacja sprzed dwóch dni o wykryciu u mnie choroby nowotworowej mogła mieć wpływ na moje samopoczucie" - wyznał były premier tuż po potrąceniu.

Włodzimierz Cimoszewicz jest "jedynką" na liście Koalicji Europejskiej do PE w Warszawie. Jego syn, Tomasz, zdradził wcześniej Wirtualnej Polsce, że choroba nie będzie miała żadnego wpływu na start polityka w wyborach.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Polacy wybiorą w nich 52 europosłów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zgubił dowód, dostał pismo. Oszust kupił auto na jego dane
Zgubił dowód, dostał pismo. Oszust kupił auto na jego dane
Kaczyński pojawi się w prokuraturze. Wraca sprawa wyborów kopertowych
Kaczyński pojawi się w prokuraturze. Wraca sprawa wyborów kopertowych
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Majątek Karola Nawrockiego. Co się stało z mieszkaniem pana Jerzego?
Majątek Karola Nawrockiego. Co się stało z mieszkaniem pana Jerzego?
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę