Włochy: neofaszyści ku czci Mussoliniego
Stolica Włoch zbudziła się w niedzielę oblepiona plakatami z podobizną Benito Mussoliniego - tak faszyzująca włoska ultraprawica, zachęcona sukcesem wyborczym Le Pena we Francji, uczciła 57. rocznicę śmierci dyktatora.
Plakaty, których usuwaniem zajęły się od rana służby miejskie, wzywały do złożenia kwiatów pod obeliskiem na forum w północnej części miasta, dawniej nazwanej imieniem duce.
W miasteczku Predappio, w północno-wschodnich Włoszech, zebrało się przed mauzoleum rodziny Mussolinich i grobem duce 5 tys. osób, wiele w czarnych koszulach, jakie nosili włoscy faszyści. Czcili wodza faszystowskim pozdrowieniem uniesionej w górę ręki.
Nie odczuwam nostalgii za czasami, kiedy nie wolno było wyrażać własnych poglądów politycznych, ale uważam rozlepienie plakatów z Mussolinim za akt prowokacji i zwykłą głupotę - oświadczył lewicowy burmistrz Rzymu, Walter Veltroni.
Obserwujemy niepokojącą aktywizację ruchów neofaszystowskich, na którą wpłynął dopingująco sukces wyborczy Le Pena we Francji - ocenił to zjawisko Paolo Cento, jeden z liderów włoskiej Partii Zielonych.
W Benevento, na południu Włoch, zmieniono nazwę placu nazwanego po wojnie imieniem wybitnego parlamentarzysty antyfaszystowskiego, zamordowanego przez zwolenników Mussoliniego. Na wniosek partii Sojusz Narodowy, wywodzącej się z ruchu neofaszystowskiego i wchodzącej w skład koalicji rządowej premiera Silvio Berlusconiego, nazwano ten plac imieniem miejscowego świętego.
Benito Mussolini i jego przyjaciółka Clara Petacci (na jej grobie na rzymskim cmentarzu Verano również złożono w niedzielę kwiaty) zostali rozstrzelani przez partyzantów 28 kwietnia 1945 r., w trzy dni po ostatecznym upadku jego reżimu i wyzwoleniu Włoch przez wojska sojusznicze. (jask)