Co najmniej 12 osób poniosło śmierć, a 5 uważa się za zaginione - taki jest bilans dramatu na kempingu w pobliżu Soverato w Kalabrii, na południu Włoch, zalanym w nocy z soboty na niedzielę przez wezbrane wody potoku. Poszukiwania ewentualnych dalszych ofiar w mule zalegającym teren kempingu są bardzo trudne. Ponad 38 osób odwieziono do pobliskich szpitali
Wcześniejsze doniesienia mówiły o 6, następnie 10 ofiarach śmiertelnych.
Na kempingu "La Giare", znajdującym się pomiędzy miasteczkami Soverato a Montepaone, przebywała grupa osób niepełnosprawnych i kilkunastu wolontariuszy. W regionie od trzech dni nieustannie padają ulewne deszcze, które uszkodziły już wiele dróg i podmyły tory kolejowe. Akcję ratunkową utrudnia silny wiatr, uniemożliwiający korzystanie z helikopterów. W całej okolicy ogłoszono stan klęski żywiołowej. Zewsząd napływają doniesienia o wystąpieniu z brzegów rzek i lawinach błotnych.(an)