Wlk. Brytania: genetyczne projektowanie dzieci
Gwałtowne kontrowersje wywołała decyzja brytyjskiego małżeństwa, by ich przyszłe dziecko było zaprojektowane genetycznie. Dziecko miałoby być dawcą szpiku kostnego dla nieuleczalnie chorego syna pary brytyjczyków.
24.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Trzyletni Zain cierpi na chorobę, objawiającą się zbyt niskim poziomem żelaza w krwi. Jedynym ratunkiem dla niego jest transplantacja szpiku kostnego od genetycznie odpowiedniego dawcy. Mimo poszukiwań na całym świecie, takiego dawcy nie udało się jednak znaleźć.
Rodzice Zaina - Radż i Szahana Haszimi - przyznali, że głównym motywem ich decyzji o następnym dziecku, była chęć pomocy ich synowi. Dyskusja nad projektowaniem potomstwa wybuchła, gdy odpowiednie władze zezwoliły na zbadanie materiału genetycznego embrionu, by upewnić się czy pasuje on genetycznie jako dawca.
Przeciwnicy takich badań argumentują, że wykorzystywanie podobnych praktyk, nawet do ratowania czyjegoś życia, rodzi niebezpieczną precedens, który później może przerodzić się w proceder "dostosowywania" dzieci do wyobrażeń rodziców.
Nie jesteśmy tutaj, aby zaprojektować płeć, kolor oczu i skóry dziecka. Nie zamierzamy niczego zepsuć. Nie krzywdzimy nikogo - skomentowała te zarzuty Szahana Haszimi. To dziecko jest kochane i chciane - twierdzi matka Zaina.
W ślady państwa Haszmi poszło sześć brytyjskich małzeństw, które również mają nieuleczalnie chore dzieci, zaś w kolejce do genetycznego zaprojektowania dzieci - z podobnych względów - chce stanąć kilkanaście dalszych.
Mimo ostrej krytyki ze strony różnych organizacji chrześcijańskich, dyrektor centrum medycznego w Nottingham, gdzie zarejestrowały się małżeństwa, zapowiedział, że w ciągu trzech miesięcy dojdzie do kolejnego zabiegu gentycznej modyfikacji embrionu. (ajg)