Władze zakazują Marszu we Wrocławiu. "I tak pójdziemy!"
Prezydent Rafał Dutkiewicz w porozumieniu z prezydentem-elektem, zakazał organizacji Narodowego Marszu Niepodległości we Wrocławiu. Główni organizatorzy imprezy - Piotr Rybak i Jacek Międlar - nazywali tę decyzję "stalinowską prewencją".
06.11.2018 21:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ustępujący prezydent a także jego następca Jacek Sutryk zapewnili, że decyzja została podjęta po zasięgnięciu opinii wrocławskiej policji. "Świętujmy pięknie, świętujmy mądrze!" - skomentował tę decyzję prezydent - elekt.
W uzasadnieniu decyzji, jako jeden z głównych powodów odmowny zgody na zgromadzenie wskazano osobę organizatora. Jest nim m. in. Piotr Rybak, który został skazany za spalenie w minionym roku kukły przedstawiającej Żyda. Rybak brał też udział w innych zgromadzeniach, których uczestnicy, jak uzasadnia policja "przejawiali postawy ksenofobiczne".
Zobacz także
Międlar i Rybak odpowiadają
Na reakcję nie trzeba było dużo czekać. Rybak pojawia się na nagraniu, które do sieci wrzucił były ksiądz i jeden z liderów narodowców, Jacek Międlar. Słychać na nim zapowiedzi, że Marsz i tak się odbędzie. Międlar nazywa decyzję władz miasta "stalinowską prewencją".
- Nikt i nic nas nie zatrzyma. Bez względu na wszystko o godzinie 17 wystartuje marsz - zapewnia były ksiądz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl