Mówiła o tym cała Polska. Polityk PO o decyzji władz PiS
Szef Klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że władze jego ugrupowania podjęły decyzję o dymisji z funkcji wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. - Oczywiście, fakt, że osoba, która tak postępuje, zostaje zdymisjonowana, może cieszyć. No, ale po pierwsze, ktoś miał nadzór nad Norbertem Kaczmarczykiem, a po drugie, dzisiaj cieszyłaby dymisja premiera Mateusza Morawieckiego i całego tego rządu - stwierdził w programie "Tłit" w WP przewodniczący Klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, pytany, czy ta decyzja go satysfakcjonuje. - Trzeba podkreślić, że tutaj na samym początku nikt z PiS-u nie widział problemu. Tylko pewnie zrobili badania, wyszło im, że jednak wkurzyli ludzi tym, że kiedy mamy do czynienia z drożyzną, kiedy mamy problemami na wsi, to tutaj robią wystawny bankiet, promują się tam politycy, głównie Solidarnej Polski, nagrywają spot reklamowy... To jest oburzające. Prezenty? Niech sobie robią prezenty, jak ich na to stać. Niech CBA sprawdza, czy mają źródła finansowania. Ale robienie przez polityków spotów reklamowych dla określonej firmy jest niedopuszczalne, nie wspominając o tym, w jaki sposób za czasów rządu PiS doprowadzono do likwidacji polskiego producenta ciągników - mówił Budka. Polityk PO zwrócił także uwagę na ustalenia dziennikarzy Wirtualnej Polski, zgodnie z którymi Norbert Kaczmarczyk pomógł bratu w poddzierżawieniu 141 ha państwowej ziemi. - Niestety, ta korupcja polityczna, którą Kaczyński od dwóch lat uprawia, musi kończyć się tego typu aferami - stwierdził Borys Budka.