Władysław Frasyniuk został zwolniony po przesłuchaniu
Władysław Frasyniuk został już zwolniony przez policję. Wcześniej czterech policjantów zabrało Władysława Frasyniuka po 6 rano - dowiedziała się nasza reporterka Magda Mieśnik. - Zatrzymanie nas nie zdziwiło, ale jednak byliśmy zaskoczeni - powiedziała żona.
14.02.2018 | aktual.: 14.02.2018 08:52
Z nieoficjalnych informacji jego zwolnienie potwierdziła żona. Przesłuchanie miało trwać ok. 10 minut.
Zatrzymany przez policję
W rozmowie z WP żona Władysława Frasyniuka powiedziała, że policjanci pojawili się około godz. 6:05. - Szykowałam się do pracy, miałam mokre włosy - mówiła.
Jak przyznała, jej mężowi założono kajdanki. Funkcjonariusze nie chcieli powiedzieć, gdzie go wiozą. - Uważam, że taka wiedza to moje podstawowe prawo - podkreśliła.
O sprawie informował też adwokat Frasyniuka Piotr Schramm. "Walentynki 2018 w Państwie PiS. Władek - Kochamy Cię !" - napisał na Facebooku.
Po pojawieniu się informacji, że Władysław Frasyniuk będzie przewieziony do prokuratury na Chocimskiej, zaczęli się organizować Obywatele RP. "Bądźmy tam!" - napisali na Twitterze.
Powód zatrzymania
Przypomnijmy, że w czerwcu 2017 r. doszło do incydentu na warszawskim Krakowskim Przedmieściu, podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Kilkadziesiąt osób próbowało zatrzymać przemarsz przed Pałac Prezydencki, siadając na jezdni. Wśród nich był Władysław Frasyniuk. Został on siłą wyniesiony przez policję. Na początku lipca usłyszał zarzut "przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia".
Władysław Frasyniuk nie stawiał się na wezwania prokuratury. - Zarzuty zostały przedstawione i na pewno pan Frasyniuk nie uniknie wykonania czynności. Z pewnością jest świadomy, że jeśli nie stawi się na wezwanie, mogą zostać zastosowane środki przymusu - mówił na początku lutego mówił Wirtualnej Polsce prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.