Co zrobi Putin? Takie sygnały płyną z Kremla

Rosja może podjąć rozmowy o zawieszeniu broni, ale w rzeczywistości nie jest chętna do przyjęcia trwałych warunków pokojowych, innych niż kapitulacja Ukrainy - mówią WP eksperci analizujący sygnały płynące z Kremla. Rosyjskie media odpalają nową narrację: "żadnego porozumienia Rosji i USA nie będzie".

Donald Trump ogłosił, że przygotowywane jest spotkanie z Putinem
Donald Trump ogłosił, że przygotowywane jest spotkanie z Putinem
Źródło zdjęć: © East News, Kremlin | AP, wp.pl
Tomasz Molga

- Rosja ma kilka wariantów działania w obliczu propozycji zawieszenia broni: może oficjalnie odrzucić propozycję, przedstawiając ją jako wrogą intrygę, albo zgodzić się na nią, pozorując realizację, a następnie oskarżyć Ukrainę o zdradę i złamanie umowy. W obu przypadkach nie należy oczekiwać trwałego pokoju, a działania Rosji nie świadczą o tym, by do tego dążyła - mówi WP dr Michał Marek, z Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, autor monografii "Wojna informacyjna Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie, Polsce i NATO".

Jak zauważa rozmówca, już w momencie pojawienia się informacji z Dżuddy o gotowości Ukrainy do 30-dniowego zawieszenia broni, rosyjska propaganda natychmiast rozpoczęła działania dezinformacyjne mające na celu zdyskredytowanie uzgodnień pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Ukrainą.

W środę rano w państwowej agencji RIA Novosti ukazał się komentarz pt. "Do widzenia i dziękuję państwu, żadnego porozumienia Rosji i USA nie będzie". Autor kpi z taktyki negocjacyjnej Trumpa, nazywając ją "sztuczkami nowojorskiego dewelopera". Pisze tak: "Oznacza to, że nie będzie żadnych porozumień z zespołami, przedstawicielami i wysłannikami. Ewentualne porozumienie może zawrzeć tylko Putin i Trump. "Rosja na pewno wygra, niezależnie od działań Stanów Zjednoczonych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin zagra w grę Trumpa? "Jeśli nie, wojna będzie trwała dalej"

Rosja przyparta do muru? Nic bardziej mylnego

Rosyjskie media nie traktują informacji o potencjalnych porozumieniach jako priorytetowych. Skupiają się na przedstawianiu sukcesów armii w wyzwalaniu terytorium obwodu kurskiego.

- Propozycję zawieszenia broni przedstawia się jako cios w Rosję i próbę zyskania czasu przez Ukrainę na dozbrojenie się, co stanowiło odwrócenie narracji, sugerując, że to Stany Zjednoczone przestały dążyć do pokoju i knują intrygi przeciwko Rosji. Z tego wynika, że strona rosyjska stara się zdystansować od wszelkich propozycji pokojowych, które nie są równoznaczne z kapitulacją Ukrainy - dodaje Michał Marek.

Przypomnijmy: po wtorkowych rozmowach USA - Ukraina sekretarz stanu Marco Rubio ogłaszając wolę Ukrainy do zawieszenia broni, wskazał, że "piłka jest teraz po stronie Rosji". Stanowczo zasugerował: "USA mają nadzieję, że nie będzie konieczności zaostrzania sankcji". Potem dodał: "Stany chcą, aby spotkanie Putina i Trumpa dotyczyło czegoś pozytywnego". Teraz pozostaje pytanie, co zrobi Władimir Putin, czy będzie udawał, że przyjmuje ofertę, czy może znajdzie sposób na kontynuowanie wojny.

Rosja będzie kreować swój wizerunek jako państwa dążącego do pokoju i otwartego na dialog. Jednakże w rzeczywistości jej celem jest albo zyskanie czasu, albo prowadzenie działań informacyjno-psychologicznych mających na celu deprecjonowanie strony ukraińskiej i obniżenie poziomu poparcia dla Kijowa na Zachodzie. W rosyjskiej narracji to Kijów jest przedstawiany jako strona dążąca do wojny, podobnie jak Polska, której wsparcie dla Ukrainy jest interpretowane jako dążenie do kontynuacji konfliktu

dr. Michał Marektłumaczy rosyjską perpektywę ws. ewentualnego zawieszenia broni

Podsumowuje, że z perspektywy rosyjskiej warunkiem pokoju jest między innymi zniesienie polityki sankcyjnej wobec Rosji oraz pełne wycofanie ukraińskich wojsk z obwodu kurskiego. Rosja oczekuje też wycofania ukraińskich sił z okupowanych terytoriów: części obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego.

- Rosja nie jest zainteresowana trwałym pokojem na warunkach innych niż kapitulacja Ukrainy, którą w rzeczywistości postrzega również jako kapitulację Zachodu i ustąpienie wobec żądań Moskwy. Dlatego pomimo obecnych medialnie deklaracji daleki jestem od dostrzegania szans na realny przełom w sprawie zakończenia wojny - podsumowuje dr Michał Marek.

Zawieszenie broni? Rosja raczej nie będzie chętna

Część analityków zwraca uwagę, że Kreml będzie niechętny do zaakceptowania zawieszenia broni w momencie, gdy rosyjska armia właśnie odbija zajęte przez Ukraińców tereny w rosyjskim obwodzie kurskim (pozostało jeszcze ok.100 km kw.). Wymiana terytoriów była przedstawiana jako argument w negocjacjach pokojowych.

- Rosja nie odczuwa presji, by szybko zakończyć konflikt inaczej niż na swoich warunkach. Oni nie traktują kogoś takiego jak Marco Rubio za osobę wartą słuchania - uważa dr Wojciech Siegień, ekspert w dziedzinie analiz rosyjskiej propagandy oraz autor podcastu "Blok wschodni" w serwisie Krytyka Polityczna.

- Z ich perspektywy decyzja o sposobie zakończenia wojny musi zapaść w Moskwie, a wszelkie ustalenia z Ukrainą nie są wiążące. Rosyjskie władze muszą brać pod uwagę opinię publiczną, w tym rosnącą grupę niezadowolonych radykałów prawicowych i tak zwanych Z-patriotów, których trzeba przekonać, że to akceptowalne warunki zakończenia konfliktu - dodaje dr Siegień.

Ukraina zgodziła się na 30-dniowe zawieszenie broni. Podczas rozmów w Dżuddzie zaakceptowała propozycję wstrzymania ataków z powietrznych i rakietowych oraz akcji woskowych wzdłuż na całej linii frontu. "Chcemy zrobić wszystko, aby pokój został osiągnięty jak najszybciej i w sposób trwały" - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Prezydent USA poinformował, że amerykańska delegacja będzie negocjować warunki zawieszenia broni z Moskwą. "Mamy nadzieję, że prezydent Putin również się zgodzi" - powiedział Donald Trump, dodając, że w tym tygodniu planuje też bezpośrednią rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie