Władimir Putin o rzekomej próbie ukraińskiej dywersji na Krymie
• Prezydent Rosji: Kijów nie chce lub nie może wypełniać mińskich porozumień pokojowych
• Zdaniem Putina to dlatego Ukraina miała podjąć próbę akcji dywersyjnej
• Rosyjski przywódca przybył na Krym, gdzie obradowała Rada Bezpieczeństwa Rosji
Prezydent Putin powiedział, że członkowie Rady Bezpieczeństwa zebrali się na Krymie nieprzypadkowo, lecz w celu omówienia dodatkowych działań mających zwiększyć bezpieczeństwo półwyspu.
Ocenił, że to ukraińskie władze zdecydowały się na zaostrzenie sytuacji na półwyspie i wiadomo, dlaczego to robią. - Dlatego, że nie chcą lub z jakichś powodów nie mogą wypełniać mińskich porozumień. I po drugie - nie mogą wytłumaczyć własnemu narodowi poważnych błędów w swojej polityce społeczno-ekonomicznej - mówił rosyjski przywódca.
Władimir Putin zapewnił, że jego kraj nie zamierza zrywać relacji z Ukrainą, mimo że obecne władze w Kijowie nie chcą mieć pełnych stosunków dyplomatycznych z Rosją na szczeblu ambasadorów.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa 10 sierpnia poinformowała, że udaremniła zamachy terrorystyczne na Krymie. Miał je organizować Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał oskarżenia Rosji cyniczną prowokacją.
