Witold Waszczykowski tropi źródła "Washington Post": jednoznaczne ślady
Wystąpienia zagraniczne przeciwko Polsce mają źródła w naszym kraju - uważa Witold Waszczykowski, europoseł PiS. Były szef MSZ komentuje tak apel dziennika "Washington Post" o odwołanie przez Donalda Trumpa wizyty w Polsce.
27.08.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:13
Dziennikarki "Washington Post" zaapelowały do prezydenta Donalda Trumpa, aby nie przyjeżdżał do Polski na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej z uwagi na stan demokracji w Polsce za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
- Argumenty przeciwko wizycie Donalda Trumpa są jawnie wyciągnięte z polskich mediów opozycyjnych. Nie uważam, że ktoś siedzący głęboko w sprawach amerykańskich ma tak dużą wiedzę o tym, co się dzieje w Polsce - ocenił artykuł amerykańskego dziennika Waszczykowski w rozmowie z Polskim Radiem 24.
- Inspiracja musiała iść z Polski - dodał były szef MSZ i zaznaczył, że "wiele wystąpień zagranicznych przeciwko Polsce ma swoje źródła w Polsce".
Zobacz też: Bartłomiej Sienkiewicz o aferze w ministerstwie. Przytoczył żart Jerzego Kryszaka
- Często niektóre media przyznają się do współpracy z polskimi nazwiskami. Tutaj nie ma nazwiska polskiego, ale ślady są jednoznaczne. Jedna osoba to osoba zajmująca się problemami emigracji Latynosów, a druga osoba to osoba sceptyczna wobec Donalda Trumpa - mówił Witold Waszczykowski, odnosząc się do dziennikarek "Washington Post".
Stwierdził również, że "nawet w USA są głosy sprzeciwu wobec takich publikacji".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl