Witold Waszczykowski stanął w obronie Beaty Szydło. Przy okazji skrytykował PiS. "To nie bunt, to gorzka refleksja"
Były szef MSZ w rządzie Beaty Szydło Witold Waszczykowski w rozmowie z Wirtualną Polską krytykuje polityków PiS za to, że – jego zdaniem – niedostatecznie dbają o ochronę wizerunku byłej premier.
Zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości w programie "Tłit" WP stwierdził, że obecny europoseł PiS jest "lekko odseparowany od bieżącej polityki". I powinien być bardziej powściągliwy w mediach społecznościowych.
"Od Watykanu po Waszyngton nikt nie zrozumiał rekonstrukcji rządu z przełomu 2017/2018. Dymisji najpopularniejszej Premier i 1/3 rządu mającego poparcie sięgające 50 proc. Wielu się zastanawia, komu ten rząd wtedy przeszkadzał. I widać nadal przeszkadza". W taki sposób – krytykując obecne kierownictwo PiS i rządu – były szef MSZ odniósł się do mocnego wpisu Beaty Szydło na Twitterze.
Była szefowa rządu napisała: "Od dwóch lat nie jestem premierem. Nie zabiegam o żadne stanowisko. Staram się jak najlepiej wykonywać mandat, który powierzyło mi ponad pół miliona wyborców. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej, bezpardonowo atakowana z różnych stron. Czyżbym była zagrożeniem dla tak wielu?".
W ten sposób Szydło odniosła się do ataków na nią po wyemitowaniu reportażu "Superwizjera" TVN (więcej piszemy o tym TUTAJ).
W obronie byłej premier stanął obecny szef rządu Mateusz Morawiecki, a także większość polityków PiS aktywnych w mediach społecznościowych. Również dziennikarze wstawili się za obecną europosłanką partii rządzącej.
Głos Waszczykowskiego był jednym z najbardziej stanowczych. Wybrzmiał tym bardziej mocno, że były szef MSZ – a dziś europoseł PiS – skrytykował w swoim wpisie... własną partię (mimo iż on sam nazywa to "gorzką konstatacją").
CZYTAJ TEŻ: Nieoczekiwana reakcja Witolda Waszczykowskiego na krytykę Beaty Szydło. "Wotum nieufności wobec prezesa"
Aktywni na Twitterze politycy i dziennikarze zaczęli interpretować wpis byłego szefa MSZ. "Były ważny minister rządu PiS i obecny poseł do Parlamentu Europejskiego uważa, że rząd premier Szydło przeszkadzał prezesowi Kaczyńskiemu. Bunt na pokładzie?" – zapytał Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej. Podobnie słowa Waszczykowskiego odebrała też dziennikarka Dominika Wielowieyska. "Widzę tu wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego" – oceniła.
Krytyka PiS i odpowiedź szefa MSZ
Wpis Waszczykowskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski skrytykował sam zastępca rzecznika PiS, poseł Radosław Fogiel. "Mam wrażenie, że pan minister Waszczykowski nie jest osobą w stu procentach obiektywną (...). Pan minister być może nie ma pełnego oglądu sprawy ze względu na lekkie odseparowanie od bieżącej polityki. W pewnych przypadkach wskazana byłaby większa wstrzemięźliwość w aktywności w mediach społecznościowych" – powiedział bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
CZYTAJ TEŻ: Rzecznik PiS Radosław Fogiel strofuje Witolda Waszczykowskiego. Poszło o komentarz do wpisu Beaty Szydło
Poprosiliśmy europosła Waszczykowskiego o komentarz w tej sprawie. Wyraźnie zaskoczony wypowiedzią Fogla były szef MSZ powiedział nam: – Nie muszę się odnosić do wicerzecznika PiS. Nie wiem, kto to jest.
Po chwili były minister spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło napisał nam: "Rzecznicy PiS powinni bardziej dbać o ochronę wizerunku byłej premier i byłych ministrów, a nie zajmować się dyscyplinowaniem wypowiedzi. Są od ochrony z zewnątrz, a nie dyscypliny wewnątrz". Jak podkreślił w SMS-ie Waszczykowski: "To nie jest bunt, jak piszą. To gorzka refleksja". Na Twitterze dodał: "Żaden bunt, żadna krytyka. Nieuprawnione spekulacje. Po prostu gorzka konstatacja rzeczywistości".
Złość siedzi do dziś
To nie pierwszy raz w ostatnich dniach, gdy Witold Waszczykowski źle ocenia działania obecnego rządu i kierownictwa PiS. Po rekonstrukcji Rady Ministrów pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego europoseł PiS napisał: "Wydzielenie z MSZ resortu europejskiego jest niefortunne. Osłabia to MSZ. Może prowadzić do bałaganu kompetencyjnego i rywalizacji w Europie. Czy dla resortu europejskiego stworzy się odrębne placówki dyplomatyczne w państwach UE? Który resort będzie nas reprezentował w Europie?".
Kolega Waszczykowskiego z europarlamentu mówi WP: – "Waszczu" jest w Brukseli, "strzela" sobie w kolegów z bezpiecznych pozycji. Złość po odwołaniu rządu Beaty Szydło siedzi w nim do dziś. I w ogóle mnie to nie dziwi.