Więźniarki z Rosji pojadą na front? Prigożyn: jest opór, ale go pokonamy
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera od dawna werbuje więźniów z rosyjskich kolonii karnych do swoich oddziałów i wysyła ich na front w Ukrainie. Możliwe, że już wkrótce zacznie tam wysyłać również osadzone w więzieniach kobiety. - Jest opór, ale myślę, że go pokonamy - stwierdził Prigożyn.
Służba prasowa Prigożyna poinformowała, że zwrócił się do niego Wiaczesław Wegner, deputowany zgromadzenia ustawodawczego obwodu swierdłowskiego, który jest zwolennikiem udziału więźniów w "specjalnej operacji wojskowej", jak Kreml nazywa się wojnę w Ukrainie. Wegner zaproponował, by Prigożyn rozważył możliwość werbowania kobiet-więźniarek.
"Obecnie, w ramach obowiązków deputowanego, na bieżąco zajmuję się sprawami związanymi ze specjalną operacją wojskową: organizacją szkoleń zmobilizowanych, pomocą zmobilizowanym w zebraniu wszystkich niezbędnych rzeczy, wsparciem dla rodzin zmobilizowanych itp." - tłumaczy w liście Wegner.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
On zastąpi Putina? "To ludzie, którzy są żądni krwi"
"Jeszcze w marcu tego roku poruszyłem z władzami regionalnymi sprawę udziału więźniów w specjalnej operacji wojskowej. Teraz zwróciła się do mnie grupa kobiet odsiadujących wyrok w kolonii karnej nr 6 w Niżnym Tagilu w obwodzie swierdłowskim. Są gotowe wyjechać w strefę specjalnej operacji wojskowej jako łącznościowcy, lekarze, pielęgniarki, aby udzielić wszelkiej możliwej pomocy naszym żołnierzom" -pisze.
"Wierzę, że mogą pomóc naszemu krajowi" - stwierdził deputowany.
Prigożyn już wie, jak wykorzystać więźniarki
Prigożyn nie kazał długo czekać na odpowiedź. - Absolutnie się z wami zgadzam. Mogą służyć nie tylko jako sanitariuszki i łączniczki, ale także w grupach sabotażowych i parach snajperskich (para snajperska to strzelec i obserwator - przyp. red.) - odparł. - Pracujemy w tym kierunku. Jest opór, ale myślę, że uda nam się go pokonać - dodał.
W połowie października Olga Romanowa z "Rusi Siedzącej" - pozarządowej organizacji działającej w celu prawnej i humanitarnej pomocy rosyjskim więźniom i ich rodzinom - poinformowała, że Prigożyn zwerbował już ponad 20 tys. jeńców do wojny z Ukrainą. Rekrutacja trwa nadal, m.in. w koloniach na okupowanym terytorium Ukrainy.
Źródło: Telegram, ukr.net
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski