Wiesław Godzic o sesji premier Ewy Kopacz: pani premier nie wie, w jakim świecie żyje
- Pani premier nie wie, w jakim świecie żyje - tak sprawę kontrowersyjnej sesji zdjęciowej dla magazynu "Viva" skomentował dla WP.PL medioznawca Wiesław Godzic. W jego ocenie, wpadka Ewy Kopacz jest "niebanalna".
23.12.2014 | aktual.: 23.12.2014 16:30
Zdaniem Godzica, incydent ujawnił brak wiedzy i profesjonalizmu - zarówno samej premier, jak i jej otoczenia. - Wiadomo, że jeśli uczestniczy się w sesji, w której jest się ubieranym, to tak to wygląda - stwierdził.
W jego ocenie, Kopacz "sama powinna się nauczyć jak działają media". Oznajmił, że przypomina ona Jarosława Kaczyńskiego, który "nie rozumie mediów, ale sądzi, że je rozumie". - Pani premier ich nie rozumie, ale o tym wie - podkreślił.
Na pytanie, co powinna zrobić, by zatrzeć po sobie złe wrażenie, medioznawca ocenił, że kajanie się i przepraszanie nie jest dobrym wyjściem z sytuacji. - Za dużo pani premier już nie wiedziała - stwierdził.
Ocenił, że świetną metodą byłoby zachowanie się na zasadzie "nic się nie stało". - Czasem milczenie bywa złotem - powiedział. Po czym dodał: - Jeśli ktoś ciągle podkreśla, że czegoś nie wie, to pojawia się pytanie - co w ogóle wie.
Zdaniem Godzica, wyciągnięcie konsekwencji wobec otoczenia pani premier "jest koniecznością". - W tej sprawie myślę jak Giertych - podkreślił.
O liście wysłanym do redakcji "Vivy" powiedział: - Jest śmieszny, powinien zostać wycofany. Według niego, oznacza on zlekceważenie mediów poprzez ich nieznajomość.
Kopacz: nie mam doświadczenia
- To była pierwsza sesja w moim wykonaniu. Nie mam doświadczenia z takimi sesjami. Jest mi przykro - powiedziała tymczasem na konferencji prasowej premier Ewa Kopacz.
Wczoraj, Kancelaria Premiera wysłała pismo do magazynu "VIVA", w którym stwierdzono, że redakcja nie uprzedziła ich o tym, że stroje, w których w sesji fotograficznej wystąpiła premier Kopacz, zostaną dokładnie podpisane.
W artykule pojawiła się informacja o markach ubrań i dodatków, w których wystąpiła szefowa rządu; podano adresy sklepów, które wypożyczyły meble, dywany i artykuły papiernicze.
"Premier powinna wyciągnąć konsekwencje"
O sesji w magazynie "VIVA" mówił w Radiu ZET Roman Giertych. - To się nazywa lokowanie produktu, a premier nie jest od tego, żeby lokować produkt. Ewa Kopacz powinna wyciągnąć konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację - powiedział.
- Gdybym to ja był na miejscu premier Ewy Kopacz, byłyby dymisje. Nie można premiera wpuszczać w takie maliny - powiedział Kazimierz Marcinkiewicz w TVN24.