Wierzejski dla WP: Kwaśniewski to główny podejrzany
Główny świadek i główny podejrzany w całej sprawie pan Aleksander Kwaśniewski zasłaniał się swoją prezydenturą. Teraz już prezydentem nie jest, a zatem jego zeznania mogą rzucić nowe światło na niektóre fakty - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Wierzejski, sekretarz klubu parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.
10.02.2006 | aktual.: 02.06.2006 12:23
Liga Polskich Rodzin proponuje reaktywowanie sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Czym zajmie się nowa komisja?
Wojciech Wierzejski: Komisja orlenowska musi dokończyć te prace, które w wyniku obstrukcji ze strony niektórych polityków nie mogły być kontynuowane albo dokończone zeszłej kadencji Sejmu, ponieważ główny świadek i główny podejrzany w całej sprawie pan Aleksander Kwaśniewski zasłaniał się swoją prezydenturą. Teraz już prezydentem nie jest, a zatem jego zeznania mogą rzucić nowe światło na niektóre fakty. I stąd potrzeba przesłuchania. Po pierwsze - właśnie świadków, których wówczas nie można było przesłuchać. Po drugie - potrzeba dokończenia stawiania różnych wniosków, które nie zostały postawione w wyniku braku tych świadków.
Czy to oznacza, że Liga Polskich Rodzin podważa raport z prac poprzedniej komisji?
- Nie podważamy tego raportu. Chcemy go rozbudować, bo być może nie o wszystkim wiemy. Dzisiaj ta prawda, która została ujawniona to jest prawda. Tylko, że to może nie jest pełna prawda - trzeba ją jeszcze poszerzyć i pogłębić. Nie kwestionujemy raportu, natomiast jest on materiałem wyjściowym do prac nowej komisji. Musimy zająć się przesłuchaniem kolejnych świadków.
Od czego nowa komisja śledcza zacznie pracę?
- Komisja na pewno zacznie pracę od zapoznania się z materiałem dowodowym zebranym po rocznej pracy tamtej komisji. Przestudiowaniem raportu i przeanalizowaniem, którzy świadkowie są jeszcze potrzebni do przesłuchania, aby można już było w pełni ruszyć z pracą na nowo.
Zapytam inaczej - kto pierwszy zostanie wezwany jako świadek?
- Oczywiście, że Aleksander Kwaśniewski będzie jednym z pierwszych, którzy będą zeznawać. Skoro się uchylał i przez niego nie można było dojść do niektórych faktów to naturalne jest, że on w pierwszej kolejności.
Ile miesięcy potrzebuje wskrzeszona komisja orlenowska aby „dojść do niektórych faktów”?
- Trudno powiedzieć. Jeśli wszystko będzie szło sprawnie, to na pewno nie będzie pracowała tak długo jak poprzednia z uwagi na to, że dużo materiału zostało już zgromadzone. Należy to tylko przeanalizować, zawezwać dodatkowych świadków i postawić zarzuty tym, którym należy i dalej skierować sprawę do organów ścigania, do prokuratury. A dla osób wymienionych w Konstytucji, odpowiedzialnych konstytucyjnie do Trybunału Stanu.
Kto z Ligi Polskich Rodzin będzie uczestniczył w pracach komisji?
- Rozważane są trzy kandydatury: pana posła Strąka, pana posła Wiecheckiego, który jest sędzią z uprawnieniami, a teraz jest posłem, więc zawiesił swoje sędziowskie aplikacje i pan poseł Radosław Parda. Z tych trzech osób wybierzemy jedną, ale jeszcze nie wiemy kogo.
A kiedy zapadnie decyzja?
- W przyszłym tygodniu, na posiedzeniu klubu.
Z Wojciechem Wierzejskim, sekretarzem klubu parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin, rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska
W czwartek Roman Giertych, przewodniczący Ligi Polskich Rodzin, poinformował dziennikarzy w Sejmie, że w przyszłym tygodniu jego klub złoży wniosek o ponowne powołanie sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Komisja pracowała wcześniej od lipca 2004 do września 2005 roku. Po 97 posiedzeniach i przesłuchaniu 99 świadków opublikowano raport. Wynika z niego między innymi, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były premier Leszek Miller powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.