Trwa ładowanie...
d6e1olz
Wielkanoc 2021. Będzie stan nadzwyczajny? Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel wyjaśnia

Wielkanoc 2021. Będzie stan nadzwyczajny? Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel wyjaśnia

- W tej chwili takich planów nie ma. Mamy nadzieję, że obecne restrykcje wystarczą i nie dość, że nie trzeba będzie wprowadzać dalej idących, to będzie można powiedzieć, że z czegoś się wycofujemy - mówił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w programie "Tłit" pytany o możliwość wprowadzenia przed świętami godziny policyjnej. Pytany z kolei, co musiałoby się stać, żeby został wprowadzony stan nadzwyczajny, wskazał: "Musiałaby być jednoznaczna rekomendacja Rady Medycznej, no i musiałaby być decyzja rządu, a następnie parlamentu". Fogiel pytany był również, czy Jarosław Kaczyński jako wicepremier ds. bezpieczeństwa rekomendowałby wprowadzenie stanu wyjątkowego. - Jako wicepremier prezes Kaczyński bierze udział w obradach Rady Ministrów, Zespołu Zarządzania Kryzysowego, obraduje też Komitet ds. Bezpieczeństwa, którym prezes Kaczyński kieruje. Tam na bieżąco są prowadzone analizy. Jeśli sytuacja będzie wymagała wprowadzenia stanu wyjątkowego, takie decyzje będą podejmowane - zapewnił wicerzecznik PiS. - Wirus nie przestrzega stanów nadzwyczajnych. Jeżeli nie będziemy zachowywać się odpowiedzialnie, żaden stan nadzwyczajny tego nie zmieni - podkreślił Fogiel.

Czy jest możliwa godzina policyjnaRozwiń

Transkrypcja:

Czy jest możliwa godzina policyjna jeszcze przed świętami? Zapytam jeszcze raz, panie pośle. W tej chwili takich planów nie ma. Mówił o tym jasno minister zdrowia. Mamy nadzieję, że te obecne restrykcje, które są wprowadzone na razie do dziewiątego kwietnia - bo oczywiście nie wiemy jaka będzie sytuacja 8 kwietnia - mam nadzieję, że one wystarczą i nie dość, że nie będzie trzeba wprowadzać dalej idących, to będzie można powiedzieć, że na przykład z czegoś się wycofujemy. Ale to jest tylko moja nadzieja. Kroki dalej idące, zapewne to jest stan nadzwyczajny, panie pośle. Co musiałoby się stać, żeby taki stan nadzwyczajny wprowadzić w kraju? Przede wszystkim musiałaby być jednoznaczna rekomendacja Rady Medycznej co do sytuacji pandemii, że sytuacja się nie poprawia, wręcz przeciwnie. No i musiałaby być oczywiście decyzja rządu, a następnie parlamentu. Panie pośle, pan rozmawiał w ostatnim czasie o sytuacji pandemicznej z Jarosławem Kaczyńskim? Rozmawiamy o wielu sprawach, które się w Polsce dzieją, jak to w ramach partii oczywiście. Bo ja się zastanawiam, czy prezes Prawa i Sprawiedliwości rekomendowałby wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, nie jako prezes PiS-u, ale jako wicepremier do spraw bezpieczeństwa państwa? Jako wicepremier do spraw bezpieczeństwa państwa, pan prezes Kaczyński bierze udział w obradach i Rady Ministrów, i zespołu zarządzania kryzysowego, i obraduje komitet do spraw bezpieczeństwa, któremu prezes Kaczyński kieruje. I tam na bieżąco są prowadzone analizy. Jeżeli będzie rzeczywiście sytuacja wymagała wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, to takie decyzje będą podejmowane. Na razie jest zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Z tego co ja wiem, to Jarosław Kaczyński raczej nie jest zwolennikiem luzowania obostrzeń. Znaczy prezes Prawa i Sprawiedliwości, z tego co słyszałem od polityków Prawa i Sprawiedliwości, wie co się działo na zachodzie, że tam są stany wyjątkowe wprowadzone. Jest bardzo ciężka sytuacja. Dlatego zastanawiam się, czy jednak prezes nie rekomendowałby wprowadzenia tego stanu nadzwyczajnego po to choćby, żeby nie doszło do jeszcze większej tragedii, takiej jak w innych krajach. Czy nie należy podjąć jeszcze bardziej radykalnych kroków? Nikt w Prawie i Sprawiedliwości ani w rządzie jest zwolennikiem luzowania obostrzeń w sytuacji, kiedy tego nie można robić, w sytuacji, kiedy mogą one zapobiec śmierci i chorobie - to jest sprawa oczywista. Tylko musimy w tej całej dyskusji, bo to umyka - mam wrażenie, że od kilku dni pojawia się temat stanu nadzwyczajnego czy stanu klęski na przykład jako pewnego złotego remedium na całą sytuację. Wirus nie przestrzega stanów nadzwyczajnych. Jeżeli my sami jednak nie będziemy się w dużej mierze mobilizować, nie będziemy zachowywać się odpowiedzialnie, nie będziemy nosić maseczek, nie będziemy trzymać dystansu, nie będziemy ograniczać naszej mobilności, to żaden stan nadzwyczajny, nawet ten najcięższy, tego nie zmieni. Niestety taka jest rzeczywistość. To może, panie pośle, przydałby się wspólny apel prezesa PiS-u, wicepremiera do spraw bezpieczeństwa i premiera Mateusza Morawieckiego. Panowie wystąpili ostatnio we wspólnym klipie, który promował Nowy Ład. Nowy Ład został przełożony, ale może prezes z premierem powinni razem, wspólnie wystąpić przed Wielkanocą i na przykład zaapelować do obywateli, żeby, nie wiem, odpuścili wizytę w kościołach, żeby nie spotykali się z rodziną w szerokim gremium - czy taki apel byłby potrzebny? Myślę, że każdy apel na pewno się przyda. Trudno mi mówić akurat o tej konfiguracji. Myślę, że przede wszystkim apele lekarzy, apele osób, które przeszły COVID - to może trafiać do umysłów i do wyobraźni. Bo wie pan, panie redaktorze, jak to jest z nami politykami - nie wszyscy zawsze specjalnie nas słuchają, czy nie wszyscy darzą nas specjalną sympatią. Zwykle jest to fifty-fifty. Więc myślę, że są przedstawiciele innych profesji...] Ale wyborcy Prawa i Sprawiedliwości na pewno słuchają prezesa PiS-u, na pewno posłuchają premiera. Przecież gorąca dyskusja jest na temat tego, jak wygląda sytuacja w kościołach, jak tam wygląda przestrzeganie tych obostrzeń. Przecież nie ukrywajmy - większość wyborców Prawa i Sprawiedliwości chodzi do kościoła co niedzielę, ci wyborcy są katolikami. Może taki apel powinien się przydać? Żeby jednak w te święta, podobnie jak to było rok temu, odpuścić wizytę w kościele, oglądać mszę w telewizji, w internecie? Oczywiście i takie apele przecież są ponawiane. Ja z tego miejsca również się do tego przyłączam. Tak, to jest oczywiście stanowisko Prawa i Sprawiedliwości również. Zostańmy w domach, kiedy to jest możliwe, zrezygnujmy z niekoniecznych wyjść. Ograniczmy naszą mobilność i przestrzegamy zasad. To prawda. I to dotyczy oczywiście również udział w mszach świętych, liczby osób w kościołach - tutaj i z jednej strony są zaangażowane służby państwowe, które kontrolują we wszystkich aspektach.
d6e1olz
d6e1olz
Więcej tematów