Kreml przerwał milczenie. Reaguje na wymianę więźniów

"Mężczyźni, uwięzieni w Rosji pod zarzutem szpiegostwa, są w drodze do miejsca poza granicami Rosji" - informują zagraniczne media. - Uważam, że wszyscy nasi wrogowie powinni tam zostać - skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Wielka wymiana więźniów. Kreml zabrał głos
Wielka wymiana więźniów. Kreml zabrał głos
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MAXIM SHEMETOV/REUTERS/POOL / POOL
Sara Bounaoui

W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu - podkreślają międzynarodowe agencje. Jak poinformował turecki serwis Anatolia, operacja objęła 24 osób z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci.

Całą akcję koordynował Turecki wywiad (MIT). Początkowo Kreml nie chciał komentować akcji wymiany więźniów. Dopiero, kiedy tureckie służby opublikowały oficjalną informację, głos zabrał Dmitrij Pieskow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Uważam, że wszyscy nasi wrogowie powinni tam zostać (za granicą - red.), a wszyscy ci, którzy nie są naszymi wrogami, powinni wrócić. Taki jest mój punkt widzenia - powiedział cytowany przez rosyjską agencję informacyjną TASS.

Putin wszystkich ułaskawił

Przekazano także, że Władimir Putin podpisał dekrety ułaskawiające wszystkich więźniów, którzy zostali wymienieni na Rosjan przetrzymywanych na Zachodzie.

"Decyzja o podpisaniu dekretów została podjęta w celu powrotu obywateli Federacji Rosyjskiej przetrzymywanych i więzionych na terytorium obcych państw" - napisano w komunikacie.

Jak przekazała służba prasowa Kremla, Władimir Putin podpisał dekrety ułaskawiające Evana Gershkovicha, Władimira Karę-Murzę, Lilię Czanyszewę, Ilię Jaszyna, Ksenię Fadiejewą, Andreja Piwowara, Paula Whelana, Alsu Kurmaszewę, Olega Orłowa, Saszę Skocilenkę, Demuriego Woronina, Kevina Licka, Patricka Schöbela, Hermana Mojzesa i Wadima Ostanina.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kremlrosjadmitrij pieskow
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski