Wielka konwencja programowa PiS. Nagła zmiana decyzji
Konwencja programowa PiS miała się odbyć 24 czerwca w Łodzi. Jednak okazuje się, że wydarzenie odbędzie się gdzie indziej i w innej formule. Zmianę ogłosił nowy szef sztabu PiS Joachim Brudziński.
"Prawo i Sprawiedliwość zawsze jest blisko ludzkich spraw i blisko problemów Polaków. Dlatego odpowiadając na zaproszenie mieszkańców Dolnego Śląska sztab postanowił o zmianie formuły i miejsca naszego sobotniego wydarzenia" - poinformował na Twitterze Joachim Brudziński, nowy szef sztabu wyborczego PiS.
Joachim Brudziński zastąpił na stanowisku szefa sztabu PiS Tomasza Porębę.
- To element pierwszy zmiany, którą wprowadza Brudziński - skomentował w "Kropce nad i" w TVN prof. Andrzej Rychard. - Kaczyński proponował spotkanie w zamkniętym pomieszczeniu. Kontra temu, co miał planować Tusk, czyli kolejne spotkanie otwarte. To kompletnie inny wizerunek - ten się zamyka, ten drugi otwiera. Nie będzie spotkania, ale będzie teraz wiec. To próba konfrontacji z tym, co robi Tusk. Czy to się uda, to zobaczymy dopiero - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konwencja programowa PiS. Zmiana lokalizacji
To zaskakująca zmiana decyzji w sprawie konwencji programowej PiS. - To będzie jednodniowe wydarzenie, na którym przedstawimy nasze kolejne propozycje wyborcze - mówił jeszcze w poniedziałek rano Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS. Dodał, że będzie to konwencja całego obozu Zjednoczonej Prawicy. - Zapraszamy na nią wszystkich naszych koalicjantów - mówił.
Konwencja programowa miała się odbyć 24 czerwca w hali Atlas Arena w Łodzi. Hala jest własnością miasta, rządzonego przez Hannę Zdanowską z PO. Zmiana lokalizacji może mieć związek z zapowiedzią prezydent Łodzi, która ogłosiła w piątek, że pieniądze z wynajmu hali od PiS-u wesprą miejski program in vitro.
"W Łodzi jest miejsce dla każdego. Nie zabronię PiS-owi zrobienia konwencji w Atlas Arenie" - napisała w mediach społecznościowych Hanna Zdanowska. "Dochód z wynajmu zostanie przekazany na miejski program in vitro. Żadne pieniądze nie naprawią tego, co obecny rząd wyrządza kobietom od lat. Ale cieszę się, że zło możemy przekuć w dobro" - dodała prezydent Łodzi.
Czytaj także: