Jego dzieło życia to msza żałobna dedykowana ogiarom wojen i zbrodni. Partytura ważyła 25 kg
Urodzony w 1910 r. w Berlinie kompozytor Roman Maciejewski studiował w Poznaniu i Warszawie. W młodości wysoko cenił go Karol Szymanowski, otrzymał stypendium na studia u Nadii Boulanger w Paryżu, dokąd wyjechał w 1934 r. W Paryżu zawarł znajomość z twórcami takimi, jak Darius Milhaud, Igor Strawinski, Francis Poulenc, Arthur Honegger, zaprzyjaźnił się także z Arturem Rubinsteinem, który zaprosił Maciejewskiego do Kalifornii w roku 1951 r.
Od czasu wyjazdu na paryskie stypendium przebywał za granicą: we Francji do 1938 r., w Wielkiej Brytanii (1938-1939), w Szwecji (1939-1951), w Stanach Zjednoczonych (1951-1977) i ponownie w Szwecji (1977-1998). Początkowo tworzył w nawiązaniu do późnego stylu Karola Szymanowskiego. Tragedia II wojny światowej (w latach wojny co tydzień grał Chopina w szwedzkim radiu z intencją pokrzepiania rodaków w Polsce), a także silne przeżycia osobiste podczas pierwszego pobytu w Szwecji spowodowały głęboką zmianę osobowości kompozytora, co miało niebagatelny wpływ na jego twórczość.
Od tej pory całe życie poświęcił idei stworzenia swego opus magnum - wielkiej mszy żałobnej dedykowanej ofiarom wojen i zbrodni wszech czasów. W ten właśnie sposób w latach 1945-1959 powstała "Missa pro defunctis". Requiem, którego partytura ważyła 25 kg. Premiera dzieła miała miejsce w 1960 r. w Warszawie podczas IV edycji festiwalu Warszawska Jesień. Utwór spotkał się w kraju z chłodnym przyjęciem, gdyż swoją estetyką muzyczną rozmijał się z ówczesnymi awangardowymi trendami, a jego przesłanie zostało zignorowane, przychylniej zareagowali na niego Amerykanie - w roku 1975 r. odbyło się jego triumfalne wykonanie w sali Los Angeles Music Center.
Jego utwory były wykonywane na całym świecie, tworzył muzykę do spektakli Ingmara Bergmana. Maciejewski został odkryty na nowo w latach 90. Zyskał uznanie i należne mu miejsce pośród największych dzieł oratoryjno-kantatowych w muzyce polskiej. W 2012 r. powstał film dokumentalny "Bracia" o trzech braciach Maciejewskich: Romanie, Zygmuncie i Wojciechu (reż. Monika Adamczewska).