Więcej ofiar aborcji niż wojny. Kontrowersyjny wpis Jasnej Góry
Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej opublikowało kontrowersyjny post na Twitterze. Stwierdzono w nim, że mimo "tragicznego żniwa" wojny, nadal "najwięcej osób jest zabijanych w wyniku aborcji". Wpis wywołał lawinę komentarzy.
Kontrowersyjny post został umieszczony na oficjalnym profilu sanktuarium na Twitterze - JasnaGoraNews.
- Choć wojna zbiera tragiczne żniwo i wciąż rośnie liczba ofiar, to jednak najwięcej osób jest zabijanych w wyniku aborcji - przypominają o tym obrońcy życia, którzy dziś przybyli na Jasną Górę. To ich 42. pielgrzymka. Wpisuje się ona w II Tydzień Modlitw o Ochronę Życia 19-25 III – czytamy w poście.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Internauci są zbulwersowani takim porównaniem. Niektórzy uważają, że post powinien zostać usunięty. "Obrzydliwe wygadywać takie rzeczy w tych czasach. Wstyd, ogromny wstyd" - czytamy w jednym z komentarzy.
"To poniżej wszelkiej krytyki. Wpis powinien zniknąć, a Wy powinniście się mocno zastanowić co robicie. Wstyd" - czytamy w kolejnym.
Jasna Góra nie odniosła się do komentarzy. Publikuje posty natomiast posty, w których pokazuje, jak angażuje się w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Fundacja Kai Godek zainaugurowała "akcję informacyjną"
To nie pierwszy raz, kiedy wątek aborcji jest łączony z wojną w Ukrainie. Jak poinformował goniec.pl, fundacja Kai Godek zainaugurowała "akcję informacyjną" wśród obywatelek Ukrainy, które znalazły schronienie w Polsce.
Tak wygląda teraz Rosja. "Gorszy kraj do życia"
W ramach akcji przygotowano specjalne ulotki w języku ukraińskim wraz z instrukcją, co należy zrobić "w razie prób namawiania do aborcji".
Jak napisano w jednej z ulotek, "aborcja to zabójstwo i najgorsza zbrodnia. Jeśli ktoś proponuje Pani aborcję, proszę natychmiast zgłosić sprawę".
Źródło: goniec.pl
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski