Wiceszefowa KE o "lex TVN": ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce
Nie milkną echa przegłosowania w Sejmie ustawy "lex TVN". Nowelizacja trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy i czeka na jego decyzję. Głos w sprawie zabrała wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova. - Jeśli stacja TVN miałaby zniknąć, to będzie to ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce - stwierdziła.
W piątek, 17 grudnia, sejmowa większość przyjęła "lex TVN", czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, odrzucając tym samym weto Senatu. Jej przepisy, autorstwa posłów PiS, zostały tak skonstruowane, aby ograniczyć niezależność stacji TVN.
Decyzja, czy wcielić nowelizację w życie, leży teraz w kompetencjach prezydenta. Na podjęcie decyzji Andrzej Duda ma czas do 9 stycznia. Równolegle do manifestacji, które odbyły się w wielu polskich miastach, na temat obrony wolności mediów w Polsce wypowiadają się także prominentni europejscy politycy.
Jourova o "lex TVN": ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce
- Już jakiś czas temu byliśmy tym zaniepokojeni, o czym mówiliśmy głośno i wyraźnie. Ustawa została przyjęta w kontekście już bardzo problematycznej sytuacji z mediami w Polsce. Kiedy patrzymy na tę konkretną ustawę, to jest ona wbrew interesom jednej stacji telewizyjnej. To będzie ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce - powiedziała Vera Jourova, wiceszefowa Komisji Europejskiej w rozmowie z reporterem TVN24.
"Polska afera Watergate". Polityk PiS pytany o szpiegowanie Giertycha
Jourova zwróciła uwagę, że przyjęcie ustawy było dla niej zaskoczeniem. Jej zdaniem sytuacja z wolnością mediów ulega pogorszeniu nie tylko w Polsce, ale w wielu państwach członkowskich.
- Zaproponuję nową ustawę, ustawę o wolności mediów, która powinna zająć się zasadami, w ramach których media mogą prowadzić swoją działalność w Europie - oświadczyła Jourova.
Wiceszefowa KE: w czasie kryzysu powinniśmy mocniej wiązać się z sojusznikami
Wiceszefowa KE przyznała, że nie rozumie powodu, dla którego przyjęta została taka ustawa. Podkreśliła, że rozumie zagrożenie, jakim dla Polski jest Rosja, i że konkretne prawo powinno pozwolić bronić polskiego rynku medialnego. Zaznaczyła jednak, że można to zrobić zupełnie inaczej.
- Możemy zastosować istniejące reguły na podstawie zagrożenia dla bezpieczeństwa, a nie poprzez wdrożenie ustawy, która zwraca się przeciwko sojusznikowi, przeciwko telewizji, która jest własnością podmiotu ze Stanów Zjednoczonych. W czasie kryzysu powinniśmy starać się mocniej wiązać się z sojusznikami - dodała.
Źródło: TVN24