PolskaWiceszef MSZ w ogniu pytań ws. zamordowanego Polaka

Wiceszef MSZ w ogniu pytań ws. zamordowanego Polaka

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych bada na niejawnym posiedzeniu
sprawę porwania i śmierci Piotra Stańczaka - Polaka, którego w zeszłym tygodniu zabili talibowie w Pakistanie. Posłowie spotkają się z przedstawicielami rządu i
prezydenta.

12.02.2009 | aktual.: 12.02.2009 12:46

Na posiedzenie komisji mają przybyć: wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder, doradca premiera ds. bezpieczeństwa państwa Jacek Cichocki, szef ABW Krzysztof Bondaryk, szefowie wywiadu cywilnego i wojskowego oraz szef BBN Aleksander Szczygło.

Szef komisji Jarosław Zieliński (PiS) podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że to rząd koordynował całą operację negocjacji i planował operację uwolnienia Polaka, więc na rządzie ciąży teraz obowiązek przedstawienia szczegółów.

Zieliński powiedział, że szef BBN Aleksander Szczygło jako gość ma się przysłuchiwać dyskusji. Tym też tłumaczył, że nie będzie miał pytań do Szczygły. Szef komisji uważa, że wyjaśnianie sprawy nie zakończy się w czwartek i posłowie w przyszłości jeszcze do niej wrócą.

Z kolei Marek Biernacki (PO) uważa, że Szczygłę - jako przedstawiciela prezydenta - posłowie zapytają także o działalność na rzecz uwolnienia Polaka.

- Dzisiaj to sprawdzimy - tak Biernacki skomentował informacje mediów, że koordynujący akcję uwolnienia Polaka nie miał dostępu do informacji niejawnych. Poseł PO przyznał, że jest tym "nieco zdziwiony". Sam Najder, wchodząc na posiedzenie speckomisji, nie rozmawiał z dziennikarzami.

Porwany we wrześniu w Pakistanie polski geolog został zabity przez porywaczy. Informację o jego śmierci potwierdził w poniedziałek szef MSZ Radosław Sikorski.

Pod koniec stycznia pakistańscy talibowie zagrozili zabiciem Polaka, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy. Później pojawiły się informacje o przesunięciu terminu ultimatum; według pakistańskich mediów - o 48 godzin (do 6 lutego).

W sobotę, 7 lutego rano, pakistańska telewizja Geo TV powiadomiła na swojej stronie internetowej, że geolog został zabity przez porywaczy. Wieczorem w niedzielę pakistańscy talibowie ujawnili nagranie wideo, na którym - według nich - zarejestrowano egzekucję polskiego geologa.

MSZ wystosowało notę protestacyjną do władz Pakistanu w sprawie zamordowania Polaka. Przekazano ją charge d'affaires ambasady Pakistanu - zażądano w niej informacji na piśmie o działaniach rządu pakistańskiego.

Szef MSZ zapowiedział wydanie krajowego i międzynarodowego listu gończego za podejrzanymi o popełnienie morderstwa. Sikorski zapewnił, że rząd w sprawie polskiego geologa działał bardzo energicznie. Poinformował też o ustanowieniu nagrody w wysokości 1 mln zł za informacje, które mogą pomóc w doprowadzeniu winnych śmierci Polaka przed wymiar sprawiedliwości.

Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma ujawnił zaś, że polski wywiad dysponuje wieloma danymi dotyczącymi członków grupy, która zamordowała polskiego geologa. Poinformował, że na razie nie może ujawnić nazwisk porywaczy, ponieważ nie uzyskały one klauzuli jawności.

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył w poniedziałek, że Polska nie akceptuje terroryzmu. W jego opinii, śmierć Polaka jest dowodem, że nikt, żaden kraj, nie jest wolny od zagrożenia terroryzmem. Podkreślił, że reakcja na zabicie Polaka powinna "uderzać w terrorystów po pierwsze, w terrorystów po drugie, w terrorystów po trzecie, a nie w ludzi, którzy z tym nie mają nic wspólnego".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)