Wybuchy przy polskiej granicy. Rosja zaatakowała Ukrainę
Rosyjskie siły przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na infrastrukturę energetyczną w obwodzie lwowskim, graniczącym z Polską. Mer Lwowa, Andrij Sadowy, poinformował o zakończeniu alarmu powietrznego.
Rano armia rosyjska wystrzeliła w kierunku Ukrainy ponad 40 rakiet, co najmniej 30 zostało zniszczonych. W nocy pojawiło się także ponad 70 rosyjskich dronów szturmowych. – Dzięki naszemu systemowi obrony powietrznej utrzymujemy działanie systemu energetycznego wszystkich zaangażowanych jednostek – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Siły Powietrzne Ukrainy oraz kanały monitorujące pisały o "potężnym ataku rakietowym na Ukrainę". Rakiety, w tym Kalibr, Ch-22 i Ch-101, zostały wystrzelone z 7 bombowców Tu-22M3, 6 bombowców Tu-95MS oraz myśliwców MiG-31.
Wybuchy przy polskiej granicy
Na celowniku Rosjan była m.in. infrastruktura energetyczna w obwodzie lwowskim, co potwierdził mer Lwowa, Andrij Sadowy. W regionie znajdują się podziemne zbiorniki gazu. "Przeciwnik zaatakował infrastrukturę energetyczną naszego regionu i całej Ukrainy. W sześciu obwodach wprowadzono awaryjne wyłączenia prądu, ale Lwowa na tej liście nie ma" - napisał Sadowy w mediach społecznościowych.
Ataki na Drohobycz i Stryj
Szef władz wojskowych obwodu lwowskiego, Maksym Kozycki, poinformował, że celem ataku były rejony miast Drohobycz i Stryj. Miasta oddalone od polskiej granicy o odpowiednio 70 i 100 km.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że z powodu ataku konieczne było poderwanie dyżurnej pary myśliwców, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
"Są trafienia (rakiet) w dwa obiekty infrastruktury krytycznej w rejonach (powiatach) drohobyckim i stryjskim. Szczęśliwie bez poszkodowanych, ale są uszkodzenia" - przekazał w Telegramie.
Switłana Onyszczuk, szefowa władz wojskowych obwodu iwano-frankowskiego, również potwierdziła ataki na infrastrukturę krytyczną. "Na Przykarpaciu celem były obiekty krytycznej infrastruktury. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Na miejscu działają odpowiednie służby. Sytuacja znajduje się pod kontrolą" - zapewniła.
W zachodniej Ukrainie znajdują się największe podziemne magazyny gazu w Europie. Ukraiński system przechowywania gazu obejmuje 12 podziemnych magazynów, z których pięć o łącznej pojemności 25,3 mld metrów sześciennych, położony jest przy granicy z UE.