Rola Ziobry w sprawie Szmydta. Tomczyk zapowiedział, co go czeka

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk był gościem programu "Express Biedrzyckiej". Podczas rozmowy polityk zaznaczył, że Polska jest obecnie jednym z najczęstszych celów służb rosyjskich i białoruskich.

- Jeżeli chodzi o kwestię ataków cybernetycznych na sieci wojskowe, my jesteśmy dzisiaj jednym z trzech najczęściej atakowanych państw świata, dlatego że przez Polskę, każdy to wie, idzie ogromna część sprzętu, który trafia na Ukrainę, więc Rosjanie próbują nas infiltrować przez cały czas - stwierdził wiceszef MON.

Cezary Tomczyk wspomniał, że były sędzia Tomasz Szmydt, który poprosił władze Białorusi o azyl, został dopuszczony do Ministerstwa Sprawiedliwości podczas sprawowania urzędu przez byłego szefa tego resortu Zbigniewa Ziobrę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Myślę, że gdybym był na miejscu pana Zbigniewa Ziobry, to naprawdę wstrzymałbym się jeżeli chodzi o różnego rodzaju komentarze. Bo przecież ten pan (red.Tomasz Szmydt) w neo-KRS był dyrektorem, ten pan został ściągnięty do Ministerstwa Sprawiedliwości (...). Zdrajcę dopuścili do najważniejszych tajemnic państwowych i do najważniejszych tajemnic politycznych - powiedział polityk.

Zbigniew Ziobro utrzymuje, że nie znał Tomasza Szmydta, a komentując sprawę, obarczył winą premiera Donalda Tuska. "Zamiast codziennie kłamać, niech (Donald Tusk) wyjaśni, dlaczego jego służby specjalne pozwoliły uciec sędziemu Szmydtowi. Celowo, czy dlatego, że zostały sparaliżowane po przejęciu władzy przez PO i teraz prześladują polityków opozycji, a nie pilnują bezpieczeństwa Polski?" - napisał były minister sprawiedliwości na platformie X.

Zdaniem Cezarego Tomczyka, były minister sprawiedliwości będzie musiał odpowiedzieć przed prokuratorem na wiele pytań w tej sprawie. - Rozumiem, że on o niczym nie wie, o niczym nie słyszał, że to już jest trochę taktyka "przed prokuratora", bo niewątpliwie Zbigniew Ziobro przed prokuratorem będzie musiał odpowiedzieć na wiele pytań - stwierdził Tomczyk.

Sędzia Tomasz Szmydt z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oznajmił w poniedziałek w Mińsku, że opuścił Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie. Mówił o prześladowaniach i pogróżkach, których ofiarą miał paść z powodu swojej "niezależnej postawy politycznej".

Źródło: YouTube/SuperExpressOfficial, WP Wiadomości

Czytaj także:

Nowe nazwiska w rządzie. Fala komentarzy

Hołownia dostał kosztowny prezent. Ceny sięgają nawet dziesiątek tys. zł