"Wiadomości" TVP odpowiadają na materiał "TVN". Cios za cios
Trwa wrzawa wokół ustawy "Lex TVN". Na początek "Fakty" pokazały, jak mogłyby wyglądać, gdyby nowe prawo weszło w życie. "Wiadomości" TVP odpowiedziały.
"Wiadomości" Telewizji Polskiej odpowiedziały na materiał "Faktów" TVN. W czwartkowym wydaniu zamieściły pięć fragmentów z programu konkurencji.
- Tusk nie przedstawia programu, podobnie jak zaprzyjaźnione z nim media nie mówią o faktach, a przede wszystkim o negatywnych emocjach - wprowadził lektor.
Dalej przytoczono m.in. te słowa prowadzących "Fakty" dziennikarzy: "Jak polskie służby niszczą tych, którzy patrzą PiS-owi na ręce"; "Debata, a w niej mocne argumenty za odwołaniem ministra edukacji i ostre słowa opozycji o jaskiniowcu, pogardzie i agresji"; "Mgła rozciągnęła się nad Polską. Mgła podejrzeń, niedomówień i insynuacji" (w kontekście katastrofy smoleńskiej).
Znamienne jest jednak to, że nawet ta odpowiedź została umieszczona w materiale, który krytykował lidera Platformy Obywatelskiej, jednocześnie chwaląc działania Prawa i Sprawiedliwości.
Ataki na Donalda Tuska, "Für Deutschland" i wychwalanie PiS
Przypomnijmy, że poprzedniego dnia na antenie TVN wyemitowany został kilkuminutowy materiał, który miał pokazać widzom, jak mogą wyglądać "Fakty", jeśli w życie wejdzie ustawa "Lex TVN".
Składał się on z fragmentów "Wiadomości", w których pracownicy TVP atakowali Donalda Tuska, wielokrotnie pojawiło się słynne "Für Deutschland", na zmianę wychwalając Prawo i Sprawiedliwość.
"'Fakty' zaserwowały widzom TVN śmiertelną dawkę strychniny z 'Wiadomości'. (...) To jest relacja z alternatywnej rzeczywistości..." - skomentował na Twitterze Dariusz Ćwiklak, dziennikarz "Newsweeka".