Wiadomo, dlaczego Kaczyński awansował Tarczyńskiego

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisał dokument na mocy którego mianował Dominika Tarczyńskiego przewodniczącym delegacji PiS w Parlamencie Europejskim. Jednym z powodów tej decyzji ma być "plan wsparcia Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich" - podaje portal W Polityce.

Dominik Tarczyński został przewodniczącym delegacji PiS w Parlamencie Europejskim
Dominik Tarczyński został przewodniczącym delegacji PiS w Parlamencie Europejskim
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Paweł Buczkowski

Ubiegłotygodniowe spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z europosłami w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej przyniosło wiele emocji.

Jak informowała we wtorek Wirtualna Polska, Jarosław Kaczyński zażądał podczas niego, by europoseł prof. Ryszard Legutko zrezygnował z przewodniczenia delegacji PiS w Parlamencie Europejskim. Politycy ugrupowania nieoficjalnie mówili o "skrajnym upokorzeniu", a dotknięty profesor ogłosił kolegom, że nie chce już startować. Prezes PiS zażądał też innych dymisji i poinformował, że kandydaci sami mają opłacić najbliższą kampanię wyborczą do PE.

Kaczyński się tłumaczy

Jak informowaliśmy, na następcę prof. Ryszarda Legutki prezes PiS wyznaczył Dominika Tarczyńskiego. - Ja nikogo nie upokarzałem, bardzo sobie cenię profesora Legutkę - stwierdził prezes PiS pytany o sprawę przez dziennikarza WP. Dodał, że nie będzie tłumaczył powodów "tych decyzji, czysto wewnątrzpartyjnych".

Informacje WP się potwierdziły. W środę wieczorem portal W Polityce poinformował, że Jarosław Kaczyński podpisał dokument na mocy którego mianował Dominika Tarczyńskiego przewodniczącym delegacji PiS w Parlamencie Europejskim. Wyznaczył także trzech wiceprzewodniczących: Ryszarda Czarneckiego, Karola Karskiego i Patryka Jakiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jaki cel miał Kaczyński?

Redakcja portalu sympatyzującego z Prawem i Sprawiedliwością wymienia również cele takiego ruchu Jarosława Kaczyńskiego. Pierwszym jest potrzeba "otwarcia się na wyrastające w Europie środowiska wobec bezprawnych, ideologicznych, szkodliwych gospodarczo i centralizacyjnych działań Brukseli".

Jak informuje portal, PiS ma także "plan wsparcia Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, zbudowania z tym kandydatem kontaktów". W tym ma pomóc Dominik Tarczyński, który sam podkreśla, że jest miłośnikiem polityki Trumpa. - O mój Boże, on jest potrzebny, jak nigdy wcześniej - mówił Tarczyński w styczniu.

Trzecim powodem zmian w europarlamencie ma być "konieczność aktywnego informowania świata o bezprawiu" obecnego rządu.

Czytaj także:

Źródło: Wpolityce.pl, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Jarosław KaczyńskipisDominik Tarczyński
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (569)