Weto ws. budżetu UE. Andrzej Duda: nie można tworzyć sytuacji, że jedni dominują nad innymi
Andrzej Duda skomentował łączenie praworządności z budżetem Unii Europejskiej. - Kryteria muszą być bardzo precyzyjne, bo to stwarza pole do ogromnych nadużyć - komentuje prezydent. Według głowy państwa "równość krajów musi być absolutnie przestrzegana".
Andrzej Duda mówił o różnicach zdań w sporze z Unią Europejską i Brukselą. - Chciałbym, żeby w innych państwach było więcej zrozumienia dla stanowiska Polski i Węgier w sprawie, która ostatnio jest elementem poważnej dyskusji politycznej - zaczął prezydent w rozmowie na antenie TVP Wilno. Podkreślił, że nie mogą być wprowadzane traktaty sprzeczne z UE.
Weto ws. budżetu UE. Andrzej Duda o sankcjach: kryteria muszą być precyzyjne
Głowa państwa zaznacza, że jeśli zostanie wprowadzona możliwość stosowania sankcji wobec państw członkowskich, to "kryteria ich zastosowania muszą być bardzo precyzyjnie określone, bo stworzy się pole do ogromnych nadużyć". Duda tłumaczył, że niektórzy mogą myśleć, że na takim rozwiązaniu najbardziej zależy Polsce, a w rzeczywistości ma ono być w interesie całej Unii Europejskiej.
- Nikt nie wie, co się stanie za 10 lat i kto wówczas będzie pod pręgierzem jakiegoś państwa z uwagi na czyjeś interesy - tłumaczy prezydent. Dodaje, że dokładność zapisów dotycząca wydatkowania środków europejskich ma znaczenie dla bezpieczeństwa krajów UE, sprawiedliwości i jednakowego traktowania państw oraz żeby nie zostawały w systemie prawnym pułapki.
Prezydent o wydatkowaniu środków z UE. Mówi o "niedopuszczalnej" rzeczy
Ostatnim elementem, który wymieniła głowa państwa, jest to, aby "nie tworzyć sytuacji, kiedy jedni w sposób zdecydowany dominują nad innymi". Duda określił, że to dla niego "niedopuszczalne". Przypomniał, że wchodziliśmy do Unii Europejskiej, która "była z założenia Unią równych narodów i państw". - Ta równość musi być absolutnie gwarantowana i przestrzegana - zakończył.
Przeczytaj również: "Morawiecki ma plan na budżet Unii". Bez weta możliwy jednak rozpad koalicji
Źródło: TVP Wilno