Dziadek i 3-letni wnuczek zginęli w środę w węgierskiej miejscowości Varpalota, kiedy wybuchła 40-kilogramowa bomba, którą mężczyzna próbował rozebrać w ogrodzie.
52-letni rencista znalazł bombę na nieczynnym poligonie, na którym pasł owce, zabrał ją do domu i postanowił sprawdzić, co jest w środku. Eksplozja zniszczyła dom, w którym mieszkał, a także kilka samochodów.
W rejonie Varpalota przez kilkadziesiąt lat stacjonowały wojska radzieckie. (aka)